Zawieszony pomiędzy
podajesz w salaterce
wyłuskane orzechy włoskie
bo wiesz że lubię chrupać
uśmiechasz się bez słowa
tuląc w moje ramiona
za oknami gwiaździsta noc
zaprasza na swoje pokoje
poczułem aksamitny dotyk dłoni
i usłyszałem czuły szept
- chodź ze mną -
spragnione usta namiętności
o cudownym słodkim zapachu róż
zatańczyły na rozpalonych policzkach
zapraszając do ogrodu rozkoszy
palce zagrały nokturn
otwieram oczy konsternacja
straciłem poczucie rzeczywistości
gdzie byłem i gdzie jestem
wokoło tylko cisza i szarość
teraz wiem – to był sen
13.11 – 14.11.2011.
Komentarze (46)
Piękny sen, pozdrawiam:)