Ze zlotowiskiem w tle
Jeszcze nie jesień - rzec chce się "Na
szczęście".
Chłody poranków spełzają w południe.
Słońce, jak grzejnik, dla mnie -
ciepłolubnej,
nim się obróci pod wieczór na pięcie
i czmychnie. Wrzesień tego roku łaskaw.
Sandały służą, w szafie barwy kwiatów
na etaminach, lninie, choć na karku
przysiadł październik i wesoło parska:
- Hej!"Nie dokazuj, miła, nie
dokazuj...!"
Szykuj stosowne wełniane okrycia,
lato przeminie wraz z kawałkiem życia.
Ty coraz lżejsza od swego bagażu
pęczniejącego kolejnymi laty.
Zima pochłonie żółcie i szkarłaty
i z drzew,
i z szafy.
Nie dokazuj, policz
żurawie w polu
i zmarszczki na czole.
Komentarze (72)
"Zima pochłonie żółcie i szkarłaty
i z drzew,
i z szafy"
Na przemijające kolory w przyrodzie, nie mamy wpływu,
ale kolory z szafy, jak najbardziej niech zimą
królują, wtedy ta zima, nie będzie taka zimna i
spłowiała.
A zmarszczki na czole, zawsze można ukryć pod grzywką.
Pozdrawiam,życząc jak najwięcej uśmiechu, bo oczy
zmarszczek nie mają:)
Co tam zmarszczki, są piękne i już.
Lepiej dożyć zmarszczek niż w pełnej krasie siedzieć u
Pana Boga na tarasie.
Uuuu, Elena, czyli tendencja na odmłód? To ja muszę
maseczkę, albo maskę... :)))
jakie zmarszczki? Właśnie czekam na kosmetyczkę :)
Wygładzi nawet te od śmiechu :)))Mam nadzieję :)
al-bo - się odzywaj, no coś Ty?! :)
MMS - nie porzuca, tylko dostrzega coraz wyższą
wartość sumy doświadczeń :) Dzieki MMS za czytanie :)
uu... juz sie nie odzywam:)
Poznałam go swego czasu z perspektywy kontuaru -
przesympatyczny, szczerze uśmiechnięty - zupełnie jak
niecelebryta :)
'Ty coraz lżejsza od swego bagażu
pęczniejącego kolejnymi laty'- peelka nie przejmuje
się trudnymi doświadczeniami i porzuca zbędny balast.
Oby była wierna
swej pogodzie ducha:)
skadinad uroczy i madry facet,
zawsze sie dziwie jego dazeniu do doskonalosci ducha i
ciala, choc mz troche przesadza, np. z ustami:)
:))) Nie powiem, nie ma sposobności do tego :)))
powiedz to Ibiszowi:))
Nel-ko, serdecznie dziękuję. Ja też wolę być
nieścisła, czyli luźna :) I jak liczyć, to gł. na
siebie :)
ale mi wyszlo... zmarszczek mimicznych, nie zmartwien
:)
al-bo, no lepiej się nie marszczyć tylko na smutno.
Kurze łapki w okolicach oczu wskazane :)