Ziół aromat...
zielarzom dusz
Czy można znaleźć choć odrobinę poezji w
kuchennych ziołach?! W szałwi, rozmarynie
czy tymianku?! Każdy zawołany kucharz,
rzekłby, że owszem i tu się z nim zgadzam.
Nie wyobrażam sobie pomidrów bez bazylii,
fasolki bez cząbru, śledzi bez estragonu
ani sera bez oregano! Te zioła godne są
każdej poetyckiej ballady!
W północno - wschodniej Anglii położone
jest miasto Scarborough. Od czasów
średniowiecza organizowany jest tam
legendarny czterdziestopięciodniowy targ.
Tak sławny, że już od zarania swego
istnienia doczekał się ballady.
Najsłynniejsza jest jej wersja w wykonaniu
duetu Simon & Garfunkel:
https://www.youtube.com/watch?v=JwqEl1ng65o
Mój przekład:
Zajrzyj tam, gdzie w Scarborough targ,
Zapach ziół odurzy cię tak,
Wspomnień film przeniesie, gdzie ty
Pokochałeś to miejsce i czas.
W tej koszuli tkanej ze snów,
Które śniłaś dla mnie co noc,
Arcydzieło śmigłych twych rąk,
Batystowy cud, serca moc.
Gdy upraną osusza ją wiatr,
Krople wody roni jak łzy,
Szczęścia łzy, młodości mej żar
Ziół aromat, w Scarborough targ.
Majeranek, tymianek i pieprz,
Rozmarynu moc, szałwi czar,
Żal pozostaw, serce sterane nieś,
Tam, gdzie gwar, gdzie w Scarborough
targ.
Ciekawe, że dwóch amerykańskich Żydów
zainteresowało się celtyckim folklorem.
Targowa, prastara ballada, mimo, że
pochodzi z Anglii, ma niewątpliwy celtycki
rodowód. W pełnej krasie objawia się w
cudownym wykonaniu irlandzkiej zjawiskowej
piękności - Celtic Woman. Znów się
zakochałem:
https://www.youtube.com/watch?v=wiZJP_XLmrQ
Odwiedzę jarmark w Scarborough i wykupię
hurtem wszystkie zioła, a potem umówię się
z przecudną Irlandką, aby z nią pośpiewać w
duecie!
szaleństwom w ziołach
Komentarze (38)
Celtycko-eksportowo, ale zioła aż pachną
Art Klater. Czytając Twoją poezję podoba mi się to, że
czytelnik zanim zacznie się ją upajać, zostaje przez
Ciebie wprowadzony w temat. Jeżeli chodzi o temat
kuchni to jest mi on bliski bowiem należę do tych
facetów, którym nie jest ona obca i mógłbym z
pewnością zawstydzić nią, albo zdobyć serce nie jednej
pani:) Czytając Twoje wiersze wysuwam stwierdzenie, że
jesteś facetem o wszechstronnej wiedzy jak i takich
samych zdolnościach. Myślę, że tym co piszesz
zaciekawisz każdego, kto ma w sobie choć trochę
inteligencji i pasji. Twój wiersz przywołał we mnie
wspomnienia z pobytu w Tunezji, chwil kiedy szukałem
szafranu, ale tego prawdziwego nie tego dla turystów:)
Miło było przeczytać:) Pozdrawiam:)
@karat
Podziękowania & ukłony!
@andrew wrc
Nie zapomnij także, Endrju, o ogórku kiszonym do
gorzały i kobiecie do wina!!!
Bardzo ładny, ciekawy przekaz! Pozdrawiam!
ze smakiem napisane...no właśnie cząber do fasoli,
następnym razem nie zapomnę:) pozdrawiam
@wielka niedźwiedzica
Przekład mniej więcej rzetelny... Ten kretyński lapsus
powstał stąd, że coś nagle pokojarzyło mi się z...
combrem i to babskim! Przepraszam, juz poprawiłem.
ściskam niemożebnie
@andreas
Poetą, Andreasie, na szcęście jedynie bywam. Inaczej
cały świat pozapinałbym na agrafki!
serdeczności
Klaterku, nie wiem czy rzetelny przekład, ale z
pewnością piękny i... śpiewa się super:)))
Ps. Czy w przedmowie miałeś na myśli cząber? Bo jeśli
tak, wkradł ci się błąd:))))
Artsie,jesteś bardzo wymowny.W komentarzu do mojego
erotycznego wiersza ta "kobieta kobieca do bólu" jest
wprost fantastyczna.
A Twój przetłumaczony tekst(być może
starozakonnych)-świetny.
Pozdrawiam.
@PanMiś
Staram się, My Estimable Mr. Teddy Bear, wzmacniać
swój darowny mi talent fachową wiedzą językoznawczą.
Jak na razie, to chyba nie było wpadki?!
Dziękuję i pozdrawiam
Interesujący tekst Klaterze. Piszesz w niebanalny
sposób. Pozdrawiam
Lubię zapach ziół. Sama kiedyś miałam w ogródku
tymianek, miętę, bazylię, lubczyk nawet :)
Wiersz z pięknym aromatem :))
bardzo ciekawy tekst i doskonałe rady - dziękuję
pozdrawiam
Napar z ziół cudowny zapach. Mam z nimi prawie
codziennie do czynienia, ale w innej branży.
Pozdrawiam:-)