Zioła i kwiaty
Zapachy, jak woal mgiełki,
płyną nad łąkami
od ziół i od kwiatów
(banków aromatów).
Słonecznik, co stoi w rzędzie
wśród innych słoneczników,
kusi tylko ziarnem
ukrytym w koszyku.
A słońce, co jak słonecznik
błyszczy i rozkwita,
ponad chmur piórami
ziół zapachy wita.
I Bóg (ponoć tak wszechmocny)
podziwia z wysoka
ziemskie aromaty
(nie ma ich w obłokach).
A zioła, co aromatem
Stwórcę zachwycają,
aż po samo niebo
zapachem strzelają.
Gdy wieczór (wciąż zgodny z porą)
otwarł wrota nocy -
i zioła, i kwiaty
skryły aromaty.
* * *
A jutro, jak zwykle z rana,
mgiełka aromatów
popłynie pod niebo
od ziół i od kwiatów...
Gliwice 18.07.2007 r.
Komentarze (19)
Wando i Grażynko, uśmiecham się do Was i dziękuję za
poczytanie:) Miłego popołudnia i wieczoru:) B.G.
Któż nie lubi zapachów ziół i aromatów, chyba każdy?
Co prawda są tacy co może wolą zabawy z jeżami i
szpilki z nich wyciągane.
Dobrej nocy Broniu życzę.
Wciągnął mnie ten wiersz, a najbardziej jego urocza
rytmika :)
Anno, masz rację - znam zapach kwiatów wieczorem np.
maciejki... Jeszcze raz piękne dzięki, Zacni Goście.
Miłego wieczoru :) B.G.
Klimat wiersza bardzo mi się podoba :-) Uwielbiam
nawet stare, zaniedbane sady, zarośnięte wszelkiego
rodzaju kwieciem i ziołami :-) Pozdrawiam serdecznie
:-)
Piękny wiersz pełen niezwykłych aromatów lata.
Pozdrawiam serdecznie. Przepraszam za brak litery.
Piękny wiersz pełen niezwykłych aromatów lata.
Pozdrawiam serdecnie
Zacni Goście, jestem mile zaskoczona Państwa
komentarzami. Cieszę się i pozdrawiam Was wszystkich
bardzo serdecznie :) B.G.
Mariat, dostosowałam się do Twojej sugestii, choć
tylko połowicznie, bo muszę być konsekwentna w
stosunku do reszty tekstu, gdzie przecinków nie
uzyłam... Jeszcze raz dziękuję pięknie za odwiedziny i
poczytanie :) B.G.
Ślicznie:)miłego dnia.
wieczorem równie pięknie pachną.
Aromatyczny piękny wiersz:)miłego popołudnia
Bereniko - za pierwszym czytaniem wydawało mi się, że
za mało przecinków,
teraz zauważyłam, że jest więcej, wtedy się
wzbraniałam pokazywać, ponieważ przeważnie jestem źle
odbierana przez autorów = jako czepialska i w
niektórych przypadkiem z atakiem - a huzia na józia.
Więc nie zawsze mi się chce pisać, to co widzę.
W obecnym stanie wiersza, jeszcze w pierwszej strofce
dorzuciłabym =
Zapachy, jak woal mgiełki,
płyną nad łąkami
od ziół i od kwiatów
(banków aromatów).
Ale treść wyraźnie uprzednio doceniłam.
lato w pełni aromatami nasyca ranki i południe a nawet
i wieczory - piękny wiersz:-)
pozdrawiam
pięknie