Złamane życie.
...życie bez Ciebie straciło sens..
Właśnie dzisiaj,
mija rok
moje życie
posypało się
gradem kryształków łez .
Nie potrafię ich poukładać
bo nie można skleić życia.
.........
.........
Moje złamane życie
jak stary płot.
Martwe serce
rozszarpały
czarne ptaki.
puste oczodoły
wypłukały łzy.
Nie zostało już nic
...nic...
nie warto już żyć, jak nie mam nic...
autor
GrażynaB
Dodano: 2018-01-11 17:24:41
Ten wiersz przeczytano 1751 razy
Oddanych głosów: 31
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (40)
Rubinowe Gody+ mamy już za sobą :)
Wybacz mi Grażynko, ale ja nigdy nie utożsamiam PL z
autorką/em wiersza, chyba, że wyraźnie zaznaczają w
dopisku pod tytułem, że treść wiersza dotyczy go
osobiście. Wybacz mi, bo tym razem nie spojrzałam na
tematykę wiersza (jest mi z tego powodu wstyd).
Serdecznie Ci współczuję, przyjmij moje kondolencje.
P.s. Mój mąż jest ode mnie dużo starszy, 29 stycznia
kończy 84 lata i choruje. Opiekuję się nim jak małym
dzieckiem. Boję się co będzie w najbliższej
przyszłości ale jestem z zawodu pielęgniarką, więc
trzymam się dzielnie.
Serdecznie pozdrawiam i przytulam do serca :)
_wena_ kochałam swojego męża, on kochał mnie.
Przeżyliśmy razem 45,5 lat. Mój mąż odszedł na zawsze
a ja stracilam sens życia. Byliśmy kwiatami w jednym
bukiecie kiedy część kwiatów usycha z resztą dzieje
się to samo. Nie zrozumiałaś mojego bólu. Pozdrawiam
Życie jest piękne, choć nie wszystkie dni są usłane
różami. Dar podarowany od Boga warto docenić a jeśli
chodzi o mężczyzn to tego kwiatu pół światu, jeśli nie
ten to będzie inny. Szkoda łez za kimś, kto nie
zasługuje na to, by go kochać.
Wiersz wzięty z życia.
Miłego dnia, Grażynko :)
Bardzo trudno jest komentować tak bolesne teksty, ale
mam nadzieję, że mała odrobina nadziei jest by było
lepiej
Pozdrawiam
Tyle piękna jest w naturze obok nas. Trzeba tylko
uważnie się popatrzeć. Podobnie jest z ludźmi.
Pozdrawiam Grażyno.
Nie będę Cię pocieszać, ani pisać, że życie jest
najważniejsze:(
Napiszę tylko..rozumiem..
Pozdrawiam..
życie jest najwyższą wartością, więc warto żyć nawet
jak się nie ma nic
To bardzo smutne, wspolczuje i przytulam.
Dajna ma rację ... i wnuczek jej mądre słowa
powiedział ... starość to nie koniec życia ... a może
one dopiero się zaczyna ...
Smutek i rozpacz zadaje ból...
Smutek i rozpacz zadaje ból...
Grażyno, mam nadzieję, że rozpoznałaś moje intencje.
Jestem po prostu Tobie życzliwy (większości ludzi na
świecie).
Mój wnuk 4-ro letni powiedział mi kiedyś bardzo
mądrze, jak byłam przygnębionaL: "babciu starość, to
jeszcze nie koniec, życie jest najważniejsze" tak
wzjęłam to do serca, bo tak wiele w tym racji i
mądrości od takiego jeszcze małego człowieczka. Nie
wiem skąd on to już wiedział:).Babcia wzjęła się w
garść i przemyślała, że nie można umierać za życia,
żyć przeszłością. Odrzucić dwa dni z życia: wczoraj i
jutro. Cieszyć się każdym przeżytym dniem, kochać
ludzi. Tyle i tylko tyle. Dobrze ujęte w krótkim
zapisie słowa tego wiersza.Pozdrawiam serdecznie.
Sławomir. Sad jestem jedną z miliona a nie milionem
kobiet. Jestem jednostką a jak wiesz (tak myślę) każda
jednostka przeżywa inaczej ponieważ nie jest zlepkiem
milionów. Za serdeczności dziękuję.