Złodziej wiatr
Ulepiłem sobie życie
Ze słów ja i ty
Miały zmienić się na zawsze
W prosty wyraz my
Ulepiłem sobie życie
Ale ktoś je skradł
Nie zmieniły się marzenia
Lecz się zmienił świat
Ulepiłem sobie życie
Nie wiedziałem jak
Nie lepiłem z szarej gliny
Lecz ze złotych gwiazd
Ulepiłem sobie życie
Wszystko zabrał wiatr
Wiedziałem Wietrze, że nie zapomnisz o mnie!
autor
Iryd
Dodano: 2015-04-18 00:40:59
Ten wiersz przeczytano 1650 razy
Oddanych głosów: 35
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (44)
rytmiczny
Przyjemnie było przeczytać(:-)}+
Pozdrawiam serdecznie
Przyjemny, choć smutny. Życzę sprzyjających wiatrów :)
Może ten wiatr wróci niebawem do Ciebie i odda ci to
co zabrał. Mimo że wiersz smutny to z przyjemnością
przeczytałam.
poczekaj na jakiś huragan może przywieje Ci z powrotem
to co podstępnie ukradł, pozdrawiam
Smutny wiersz,bo gdy wszystko
nam przepadnie z mozołem lepione,
to musi być ciężko,faktycznie może tak jak pisze
Celinka,lepsza byłaby ta szara glina,bo to złoto
kojarzy się z ulotnym marzeniem,mało realnym.
Bardzo fajny wiersz.
Pozdrawiam i zostawiam jak zwykle głos,gdy ponieważ
zawsze to robię,jak wiersz mi się podoba.
Miłego dnia:)
Tego nie wiem Janusz. Ale chciałem wierzyć, że to
wiatr przeznaczenia. Dzisiaj mi się wydaje, że to
bardziej podmuch z zamykanej lodówki.
Łobuz ten wiatr wciąż zabiera co nie jego. A tak
zupełnie poważnie. Utracić miłość, rodzinę wszystko co
budowaliśmy z miłością wierząc, że zawsze będzie
naszym życiem jest ciosem spod którego ciężko się
otrzasnac.Pozdrawiam serdecznie.
a może ten wiatr był niebieskim i stąd te gwiazdki na
nieboskłonie
Portal z wierszami to przypadek, sympatyczna zabawa i
mili ludzi (nie wszyscy ale złośliwcy mi nie
przeszkadzają nie buduję poczucia własnej wartości na
poniżaniu innych to i mnie nie tak łatwo zdołować)
Filetowe serce to coś co staram się zrobić na
poważnie. Nie ma ono nic wspólnego z 1% od podatku ale
chciałbym żeby pomagało ludziom chorym na rak. Na
razie przedstawiam ideę przy okazji szkoleń i
konferencji jeśli na jakiejś jestem.
Może szara glina sprawdziłaby się bardziej. Ja na
takich materiałach bazuję:))
No i teraz rozumiem, co oznaczało u Ciebie w wierszu
to, że trzeba mieć fioletowe serce :-)
Iryd, ja takie wiersze lubię. I nie zgadzam się z tym,
że rymowane są gorsze i niemodne:-)
Mnie się podoba Twój wiersz. Wewnętrznie się tylko
sprzeciwiam pesymistycznemu zakończeniu.
Pozdrawiam bardzo.
Poruszający i taki prawdziwy.