Złote gody

Wiersz na zamówienie na specjalną rocznicę.

Dziś wspominam czasy, kiedy Cię poznałem,
wielka miłość, co nie dała patrzeć w oczy
i ze wstydu na dół wzrok swój opuszczałem,
taka piękna byłaś, strojna i urocza.

To ja pierwszy skarbie miłość Ci wyznałem
to, że bardzo kocham, resztę dusza powie.
Nawet wtedy pierwszy Cię pocałowałem.
Radość, ogień w sercu, szczęsne szumy w głowie.

Tyle latek przeszło żono ukochana,
a my ciągle młodzi, w swoim szczęściu tkwimy,
dziś kochanie naszą miłość wspominamy,
Tak nam dobrze razem, troski tu koimy.

Kochana żono.
Minęło pięćdziesiąt cudownych lat w małżeńskiej miłości.
To były ciężkie dla nas lata, wypełnione troską i pracą,
częste ponad siły, brakiem snu i odpoczynku.
Pierwsze lata na emigracji.
Pierwsze kroki stawiane w obcym kraju.
Nauka, samochód, dom i dwóch uroczych synów.
Potem sukces. To nasza ciężka praca.

Chociaż włosy nam przedwcześnie posiwiały,
czujemy się spełnieni w swoim macierzyńskim,
ojcowskim i małżeńskim zadaniu.

Ani raz, ani jeden krok do tyłu każde z nas nie
cofnęło się w wykonywaniu naszych ambitnych,
pięknych i trudnych planów.

Dziękujemy Ci Boże za naszą piękną miłość.

Pobłogosław nas na dalsze nasze lata.

autor

bronislawa.piasecka

Napisany: 2019-01-07 Dodano: 2019-01-07 03:49:33

Ten wiersz przeczytano 4422 razy

Oddanych głosów: 43

Rodzaj Rymowany Klimat Radosny Tematyka Święta Okazje Ślub i Wesele

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie