Znak krzyza
opowiadanie gwarowe
Znak krzyza
Dzisiejsy świat wydaje sie taki mądry,
ucony w piśmie,nowocesny, postępowy…
A kie nie roz słuchom tyk uconyk w piśmie
zdaje sie mi ze som jest ludźmi syćko
niewiedzącymi…Skąd sie biere telo zła na
nim…Ludziom sie zdaje ze jak zdobędom to cy
owo to bedom scęśliwi i za wszelkom cene
nawet przy pomocy złyk mocy starajom sie to
zdobyć,ale przecie na jednym razie nie
koniec teroz sie im zaś cego innego
zafciewo i zaś wzywajom złe moce i po
trupak brnom do celu…Nic nowego downo tyz
tak było,bocem opowiadanie o jakiejsi
świętej co zyła w casak cesorzy i bogiń i
wselkiego rodzaju bozków…cornoksiezników i
carodziejów co odprawiali cary mary i coby
dopiąć celu sprowodzali na świat coroz
więcej złyk mocy, przy pomocy cornej
magii…Takom i dziś widzimy choćkie i pyche
ludzi ftorzy potrafiom uzdrowić bez telefon
abo i na wizji, zdjąć klątwe do ftoregosi
pokolenia i inne cuda cudeńka jak kiejsi
downo kie ludzie ni mieli takik moźliwości
jako dzisiok.Ludzie dzisiejsi co wierzom w
Pana Boga som niepostępowi wyśmiewani ze
wierzom w złe moce, ale ludzie co wierzom w
cary mary som jest w porządku jak to sie
dziś godo „okej.”
Jako bocem tak opisem o dziewcęciu co
fciało być w porządku w casak kie bozki
były w modzie i wiara w Pana Boga groziyła
śmierściom…Zakochany cłek wezwoł
cornoksieznika coby ozkochoł w nim
dziewce.Cornoksieznik wezwoł zwykłego
diabła coby mu w tym pomógł ale dziewce
wycuło podstęp i przezegnało krzyzem
świętym diabła przebranego za piyknego
młodzieńca…Diaboł dropnon ka pieprz rośnie
abo racej do piekła..Zakochany cłek nie doł
za wygranom dalej pytoł cornoksieznika o
pomoc.Tyn wezwoł jakiegosi wiyrniejsego
diabła i obiecoł mu swojom duse… Zaś
dziewce zacon kusić słowami że przecie Pon
Bóg pedzioł idźci e i ozmnożojcie sie i
tak dalej.Dziewce zaś sie spostrzegło ze
jest kusone,przezegnało zalotnika i zaś
sie kańsi podzioł… Zakochany cłek nie doł
odpory ino dalej pytoł cornoksieznika o
pomoc, tyn wezwoł władce ciemności na
pomoc i przyseł ku dziewcęciu piykny,
pochniący, pełen osobistego caru i miodu w
gębie…Dziewce i tym razem wycuło ze to
pokusa i trza jej sie pozbyć przezegnała
tego utytułowanego złego ducha i tyz uciekł
nie doł rady mocy krzyza…Cornoksieznik som
sie w dziewcęciu zakochoł i zacon sie
interesować skąd sie wziena tako wielko
siyła w tym dziewcęciu…Kie sie dowiedzioł
ze je
krześcijankom poseł do biskupa coby sie
syćkiego o Pon Jezusie wywiedzieć…Przyjon
krzest
wypar sie złego ducha a kie biskup umar
zajon jego miejsce…Dowiedzioł sie o tym
syckim cesorz, kozoł złozyć dary tamtejsym
bozkom i sie im pokłonić dziewce i
cornoksięznik nawrócony oba sie
sprzeciywiyli temu nie wyrzekli Pana Boga
za to zostali skozani na męki jakie dziś
by do głowy nikomu nie przysły…
Kie już je syćkie przezyli to na końcu
kozoł ik ściąć i wyrucić ciała psom…Psy
zostawiyły ciała w spokoju totyz
krześcijanie pozbiyrali ciała i dziś som
jest w kościele na Lateranie…
Dzisiejsi nie syćko wiedzący tyz
sprowodzajom złe moce na ziemie i coroz jej
więcej.Władcy piekieł skocom z radości
majom nos jak na patelni…Totyz biskupi i my
syćka co dzień pytomyŚwiętego Michała
Archanioła coby nom pomógł jesce roz
pokonać te złe duchy i wtrąciył je do
piekła…A my nie zabacujmy o mocy krzyza i
cęsto go uzywojmy,błogosławiąc swoje dzieci
i innyk bliskik na codzienny trud
zycio….Haj.
WSzystkim Bejowiczom życzę żeby w to Triduum Paschalne i w Święta Wielkanocne spotkali się z Tym który oddał życie na krzyżu aby nas zbawić...
Komentarze (17)
Nie znałam tej historii i z przyjemnością przeczytałam
o sile wiary.
Pięknie . Zdrowych i radosnych Świat :)