Zrzekła się praw autorskich
Okoń, dzięki za inspirację :)
Chodziłem cierpki, jakby kaleki,
a ona poszła sobie gdzieś precz.
Nie zaglądała do mnie przez wieki,
więc już od dawna krążyłem wstecz.
Czasem myśl jedna chwyci za serce,
niektórzy trafniej gardłem to zwą.
Wtedy się człowiek tarza w rozterce,
szuka kochanki, chce flaszkę swą.
Wtem się pojawia - wypij kochany,
tak rzadko mogę do ciebie kwilić.
Ty dzisiaj jesteś, przyłóż do rany,
przez krótką chwilę chcę cię roztkliwić.
Bo często nie śpię gdzieś o północy,
gdy ty chrapliwie zaciągasz basem.
Z kąta w kąt chodzę z wielkiej niemocy,
próbuję śnić się nad ranem - czasem.
Ty nawet świtem (w biegu śniadanie)
potrafisz nazwać ciężkim balastem.
A ja dla ciebie, moje kochanie,
chcę być podnóżkiem i z kremem
ciastkiem.
Chcę byś był dumny z tego co czynię,
to czym oddycham - poezji tchnieniem.
Praw wiekuistych zrzekam się dla cię,
byś je podpisał swoim imieniem.
Komentarze (26)
Świetny wiersz...:) pozdrawiam cieplutko Elenko :*
Okoń :)))) Ja staram się na trzeźwo, ale fakt, wtedy
szalona wariatka pisze bez polotu... :))))
Super! U mnie nawet koguty rankiem pieją :
Po kieli chu... a wena to słyszy i rozumie.
Pozdrawiam ciepło :-)
:) Mariolu, Twoje pisanie też nie Twoje... tylko
wenuszki :)
Pozdrawiam i również miłego. :)
Dzieło nie jego a Ty dajesz czadu...
Miłego wieczoru Elenko:)
Dzieło nie jego a Ty dajesz czadu...
Miłego wieczoru Elenko:)
Najpierw zmora, a później alkoholizm i na kij komu
taki podnóżek :) A jednak wielu za weną usycha. :)))
Dzięki malvamo. :)
fatamorgano i Bereniko57 :)
Takie natchnienie może być wielką zmorą dla poety. A
wiersz świetny:)
Piękny wiersz Eleno.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ślicznie, inspiracja wyszła na medal! Pozdrawiam,
Eleno :) B.G.
Dziękuję :)
Wow, piękny wiersz...
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękny wiersz ;) pozdrawiam
Robercie, mnie jej męska wersja :)))) Bo jakby co, to
heter(a)o jestem :))))
Pozdrawiam z uśmiechem :)
tak rzeczywiście i trzyma mnie jeszcze do dzisiaj ;-)