Zwykły dzień
Zwykły dzień
Dzisiaj czuć rześkie powietrze
to po burzy...
siedzę na tarasie piję aromatyczną kawę
wdycham świeżość poranka
płynącą w orzeźwiającym wiaterku
słońce nieśmiało wysyła promienie
łaskocząc po policzku
kogut zadowolony pieje
wyprowadzając swój harem z kurnika
kot widząc Baśkę wygiął się w pałąk
po chwili przyszedł i łasi się przy
nodze
co? przecież dostałeś już śniadanie
idź stoi na podłodze
a... wiem spragniony pieszczot
dobrze choć pogłaszczę troszeczkę
śpiew ptaków przyjemnie w ucho wpada
o dzwoni sąsiadka zaraz się rozgada
nooo...
jak zwykle pyta co porabiam do obiadu
Stanisław mówi że idzie do ogrodu
jak co dzień tam ma swój azyl
a ja...no cóż
do kuchni muszę gotować obiad.
Emilia Konicer 18.05.2013r.
Komentarze (38)
Dziękuję kochani i z wielką przyjemnością zaprosiłabym
Was na kawę do mojego raju:)Miłej niedzieli:>)
Tak więc każdy ma swoje zadowolenie, ładny
wiersz...pozdrawiam
Milusio i spokojnie! Pozdrawiam ;))
Bardzo przyjemnie się czyta. Tyle ciepła w twoim
wierszu. Pozdrawiam
Milutko tam u Ciebie. Cały Bej wpadnie na herbatkę. ;)
wspaniała sielanka :)) miłego, słonecznego dnia
:)pozdrawiam
lecz niby zwykły dzień a ilez piekna wnosi
pozdrawiam serdecznie:)
Dzień jak każdy lecz trzeba w nim dostrzegać dobro i
cieszyć się, że jest jak jest.Pozdrawiam + W.