Życiowe wybory
Ileż to lat temu maturę zdawałam
i z bagażem wiedzy w obcy świat ruszałam
bez żadnych doświadczeń wyniesionych z
domu
z głową pełną marzeń snutych po kryjomu.
Z artystyczną duszą na scenę wejść
chciałam
lecz zdaniem komisji talentu nie miałam
charakter, uroda, balet, żar poezji
słabym był atutem, zabrakło finezji.
Więc w gorącej głowie błysła myśl
szalona
ukończę biologię i będę uczona
wynajdę lekarstwo, by raka wyleczyć
aby chory człowiek mógł się życiem
cieszyć.
Już w pierwszym semestrze ostygły zapały
mikroskop zamącał obraz ten wspaniały
siateczką łowiłam w mokradłach planktony
i umysł uczonej mocno był zmęczony.
Kolejnym wyborem zaszczyciłam prawo
i zakotwiczyłam na pół wieku prawie
odnalazłam pasję znaną z kryminałów
i po uszy wpadłam w zawodowy nałóg.
Talenty aktorskie uprawiam od laty
w życiowym serialu w odcinki bogatym
grywam różne role i główne i w planie
ale najważniejsze gdy aktor nie kłamie.
Komentarze (16)
zyciowe wybory.drogi kręte i mniej kręte.upadki i
wzloty...a najwazniejsze w tym wszystkim by nie
oklamywac samego siebie....pozdrawiam