Budzę się
inspiracją wiersza jest Dziadek Norbert ...
zawsze
budzę się wesoły
dotykam głowy
sprawdzam czy żyję
żony w łóżku już nie ma
ona spokojnie w kuchni
kawkę sama pije
później
idzie do łazienki
prysznic sobie bierze
własnym oczom nie wierzę
zza drzwi
głos śpiewny dochodzi
stary jeszcze nie wstawaj
korzystajmy z życia
dopóki jesteśmy młodzi
z radości już ręce zacieram
nim się wieko trumny zamknie
spełnią się moje
najśmielsze marzenia ...
Autor Waldi
Komentarze (29)
Zgodnie z maksymą "wesołe jest życie staruszka*" :)
Pozdrawiam Waldi :)
Witaj,
to takie ostatnie życzenie skazańca?
Pozdrawiam na wesoło.
:) Czyżby peel miał na myśli poranny seks? Miłego
dnia:)
Podoba mi się, i tak ma być.
Witaj Waldku:)
Ale przynajmniej wesoło u Ciebie:)
Jako mnie ta trumna przeraża w tym wierszu:)
Pozdrawiam:)
Wspaniale jest budzić się w dobrym nastroju. Wtedy
każdy dzień jest łatwy do przejścia:)
Pozdrawiam.
Marek
Radośnie u Ciebie. {przedostatni wers- nie spełnią
tylko spełniają się (zawsze)}
Zawsze trzeba mieć marzenia pozdrawiam
Fajnie, a o trumnie często się myśli. Pozdrawiam
waldi.
Tobie to humoru nie brakuje..Miłego...
Może kiedyś też będę budzić się wesoła:))
Pozdrowionka**
Marzenia są dobre w każdym wieku ale żeby o północy
myśleć o trumnie? pozdrawiam
Bardzo naturalna... życiowa treść!!
Pozdrawiam!
sypiesz jak z rękawa...kiedy Ty śpisz?...graty, że
pierwszy dziś, no podziwiam:) pozdrawiam Waldi