punkt siedzienia...
Idę przed siebie, dojść – założeniem,
choć droga kręta, błotnista, wąska
z licznym zakrętem, lekko pod górę,
w niektórych miejscach nad wyraz
grząska.
Siedzę, a w planach chciałam móc kroczyć,
iść gdzie mnie nogi w życiu poniosą,
może w obuwiu lub z bosą piętą,
na łysą górę,...
autor


więcej »

niezgodna


