*** (Wyszły sobie)
1.
Wyszły sobie dwa bałwanki;
pierwszy — z marchewkowej pianki
— nosek, oczka — dwa goździki,
a ten drugi wyszedł z krzykiem:
- Do bałwana ja nic nie mam,
ot, dla wprawy się rozgrzewam,
stale ćwiczę górne partie;
bywa tak, gdy kaszkiet – garnkiem.
autor
więcej »
Agrafka