** Byłeś snem **
Atlantyda - piękna, zamieszkana przez naród żeglarzy kraina, zbyt doskonała, żeby przetrwac ...
Zacząłeś się od spojrzeń rzucanych
ukradkiem.
Sypały się iskry,
budziły motyle.
Obrazem na płótnie, przelotnym dotykiem
skrzętnie utrwalałam
fascynacji chwile.
Dzisiaj chcę cię zgubic, ale w myślach
szukam
i po co to piszę,
chcąc puścic w niepamięc ?
Przeżywając co dzień udręki, katusze
słyszę jeszcze serce
pod pokrywą lawy.
Rozeszły się drogi, podzieliło niebo -
jasne, bo usłane
morzem leonidów.
Nasza gwiazda zgasła lub spadła w
otchłanie.
Uznam, że snem byłeś -
moją Atlantydą.
Komentarze (76)
Podoba mi się Twój wiersz. Miłość -częsty i wrażliwy
temat
Pozdrawiam.
Drogi miłości rozchodzą się wtedy, gdy miłośc wygasła
lub tą miłością nie była.
Czasem ludzie kochają się, ale nie mogą ze sobą byc, z
różnych powodów ... Miłośc jest nieodgadniona. Angel
Boy, nowicjuszko - dziękuję za refleksje i zatrzymanie
się u mnie :)
choć należy do przeszłości pięknym wspomnieniem
została ta miłość:)
Piękny, poruszający wiersz :) Pozdrawiam i zostawiam
plusik :)
Piękny, refleksyjny wiersz.
Smutne, że drogi miłości się
rozchodzą.Ładny obraz porównany
do Atlantydy. Pozdrawiam serdecznie.
Miłośc to zawsze najlepsze, co mogło się wydarzyc.
Nawet, jeśli coś poszło nie w tą stronę - ważne, że w
ogóle się wydarzyło :)
Wiwern, tańcząca z wiatrem, Grażyno - pozdrawiam
ciepło !
Piękny wiersz. Życzę miłości tej prawdziwej,
wyśnionej, co zostanie już na zawsze. Dziękuję za
odwiedziny. Serdecznie pozdrawiam.
Miłych snów... Piękny wiersz, naprawdę. Może to
jeszcze nie było najlepsze, co Cię spotkało. Może to
jeszcze nadejdzie...
Pięknie zobrazowany wiersz metaforami,smutnie
prawdziwy,skąd ja to znam?:)
Pozdrawiam
Może kiedyś jeszcze Atlantyda się wyłoni z otchłani,
nic nie wiadomo... Dzięki, że wpadłeś Arku :)
Myślę,że każdy chciałby mieć własną Atlantydę i też
nigdy jej nie stracić.Podoba mi się Twoje
porównanie.Pozdrawiam
Jedna miłośc, jak Atlantyda - na serca dnie, nie ma
już szans na wypłynięcie,pozostanie tam już zawsze...
Inna może gdzieś się rodzi powoli... Auro, wojtasku -
dzięki za wypowiedzi ! Dobranoc :)
Niełatwo się pogodzic bez żalu. To zawsze ( jeśli w
ogóle ) przychodzi z czasem... Barbaro, sabo, elko,
kazapie - pozdrawiam ciepło !
Widać, że pogodziłaś się z tym, że twój sen się
skończył. Miłość niestety czasem nie trwa wiecznie, a
z czasem wydaje nam się być jak sen. Piękny wiersz.
Pozdrawiam.
Pomimo sercowych rozterek masz w sobie silną wolę i
dużo optymizmu.Jesteś pełna radości z tego co jest
lecz gdzieś głęboko w sercu żyje nadzieja,że ta miłość
wróci.Pozdrawiam serdecznie.