% # & $ Dylematy Renaty...
Kto czytał teksty z kodem % # & $
ten zna wszystkie perypetie
sensacyjno-sercowe Toma i Bodka.
Ja MCh2 mam mętlik w głowie
więc tak się dziś wypowiem :
Bodek siedzi w Chałupach,
nie narzeka na upał,
"zaproszenia gotowe" już śle.
Tomasz "na zabój zakochany"
nóż z serca wyjął,
cudem nie zginął!
Co więc dalej z imprezą?
Goście już nam nie wierzą,
będzie wielki wstyd.
Kumy moje kochane
mamy tu przechlapane,
obsmarują nas w TV.
Komu wierzyć komu nie?
Czego TOM naprawdę chce?
Zapytajmy ostatni raz,
psia mać!
Czy te oczy mogą...kła-mać???
****************************
Parafraza piosenki "Czy te oczy mogą
kłamać"
słowa : Agnieszka Osiecka
muzyka : Jan Pietrzak
A gdy się zejdą raz i drugi,
Bogdan z przeszłością aTOMash po
przejściach,
to debatować będą przez czas długi,
co zrobić, co zrobić z tą imprezą ?
Tomasz już wie, już poznał te matki,
z podkrążonymi oczami, co niewyspane
wracają nad ranem
z balangi, on już je widział pijane.
Bogdan też wie, on zna te historie
o kupkach i zupkach, o nocnych
koncertach,
o dobie za krótkiej, on już na pamięć to
umie.
Jakże o tym zapomnieć na bliźnięta wciąż
patrząc,
chciałby napić się wina i zasnąć.
Czy te oczy mogą kłamać okaże się?
Czy na chrzciny nie jedziemy? Chyba nie.
Może kiedyś się okaże, że to błąd
ale teraz nie ma wyjścia, ruszajmy stąd.
Gdy do Wilkowyj dotrzeć się uda,
Bodkowi z Tomaszem, Larisie z JoViską
(wszystkich matek tu nie wymienię)
toast wypiją raz i drugi
i się pochylą nad kołyską.
One zapatrzą się w te oczęta, z bardzo
długimi rzęsami
i już wracać nie zechcą do domu same, lecz
z ich tatusiami.
Niejedna z nich wie, już ma taką
pewność,
że przyjmie to zaproszenie, nie musi nikogo
się radzić,
potem zaśnie bez proszków a Tomasz będzie
ją bawić.
Czy te oczy mogą kłamać? Okaże się.
Czy on bardzo się postara? Kto to wie?
Czy dwie matki weźmie naraz? Oho ho !?
Czy z Bogdanem się podzieli?
Ależ skąd !
Komentarze (38)
To się narobiło na beju:) Tomash rozrywany:)) I
oczywiście Bodek:)
Super:)
Pozdrawiam serdecznie:)*
Ale sie usmialam i zaspiewalam sobie tez, i lzejsza
jestem o milion łez (tych ze smiechu)
Serdecznosci kumo miła
Wyszlo supet :)))
Jak czytam, zrobił się trochę galimatias.
No, ale z pewnością taki dobry początek zwiastuje
również dobre zakończenie:)
Pozdrawiam kumę Renatkę:)
Marek
Podobne dręczą mnie rozterki. Może z tego wyjść wstyd
wielki. Zamiast biesiady i radowania, dzieci tulenia i
czułego witania - dojdzie do niezgody i sfrustrowania.
Ślę moc serdeczności:)
mamarzenko - bardzo się cieszę,
że zagości cioteczka z Ameryki,
poprawi nam w pisaniu wyniki ;)
Pierwszy krok już zrobiłaś, zapraszamy do kolejnych
stu :)
Anno - nie sądzę ;))
Jeśli "wydamy" to na wesele
i chrzciny, zapewne kupę szmalu
albo "ostatnie tchnienie" na tym
zakręconym balu ;)
"Goście już nam nie wierzą" - ja tam wierzę i się
wybieram (z jakimś jednym, małym epizodzikiem ) :))
widzę, że cała saga wierszowana powstaje. Kiedy ją
wydacie?