-Obietnica sennego koszmaru-
-Nie obiecuj proszę że będziesz na zawsze
mnie kochała.
Lecz przyrzeknij że po latach będziesz mnie
jeszcze wspominała.
-Nie zapewniaj że już nigdy mnie nie
zostawisz,
bo sama nie wiesz czy wytrwać w tym
potrafisz.
-Lecz niestety obiecałaś że na zawsze mnie
pokochałaś.
I co?
Skłamałaś!
Zapomniałaś..
-Przyrzekłaś że już nigdy mnie nie
zostawisz.
A teraz sama pogodzić się z tym błędem nie
potrafisz.
-Z ołowianym sercem i drżącą dłonią kreślę
kolejne poezji rany.
Już bardziej od twojej miłości fałszywej
wolę żyć sam w tym świecie zapomniany.
-Stare wspomnienia powracają i otwierają na
sercu dawne rany.
Są jak sól,
nie koją a zadają ból nie opisany!
-Kiedyś powiedział bym że spełniłaś mój
marzeń sen tak wyczekiwany.
Lecz szybko mnie z niego obudziłaś.
Teraz wiem że długo nie zasnę,
a wszystko przez senne koszmary.
Komentarze (2)
Nie można całą wieczność roczulać się nad sobą...
Dramaty bolą, bo nie potrafimy ich przeżyć do końca.
Pewnego dnia trzeba wstać z nowymi siłami. :)
słowa są ulotna, wspomnienia otwierają rany, zawsze są
i będą.... jeśli sie kogoś naprawdę kochało....Świetny
wiersz+