404. W domyśle
to nic
to tylko pada życiodajny deszcz
wzruszeń
kiedy szklą się spojrzenia
bezbrzeżną rozpacz jest
nocą
upały budzą urojenia
to nic
to tylko roztańczona burza
uczuć
chwilowa i huragany
przecież słońce ma prawo
mrużyć oczy
strudzone
to nic
to tylko życie
odbite w lustrze łez słonych
nie wszystko zawsze płonie
nie zamykam
zdrożonych powiek
woda potrzebna jest
to nic
więcej nie powiem
autor
beano
Dodano: 2021-06-24 11:35:40
Ten wiersz przeczytano 2293 razy
Oddanych głosów: 55
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (55)
Alan
:)
:))
Jakie ono ciekawe.
Pięknie, a sól konserwuje.Wszystko pięknie opisałaś o
życiu. Jekie ono ciekawe. Pozdrawiam milutko.
Hej Piorónku;)
ładnie to ująłeś:)
dziękuję
Hej Beatka!
Zgadzam się z twoją ładną treścią wiersza. Cykl
miłości zawsze chadza własnymi ścieżkami, jakimi
naprowadzają niewidzialny cel naszych oczekiwań
względem niej!
Pozdrowionka dla ciebie
:)
wiersz powie za ciebie Beatko
Natchniony wiersz życiem.
Pozdrawiam Beti
;)
Moliczko
serdeczności odsyłam z podziękowaniem
:)
Nelko
miło mi cię gościć,
dziękuję za ciepły komentarz,
serdeczności:)
BordoBlues
przeciwności jak przeciw wagi
wyważają życie
i bilansują zadry, które
ukrywamy skrycie
:)
dziękuję za zajrzenie
pozdrawiam serdecznie
mario
skład łez
tych w życiodajnej przestrzeni niedoceniany jest
albowiem świat wzruszeń, emocji, kolor nadziei pustym
jeszcze bardziej czyni
potęguje boleść
duszy
kiedy w suchość
się zamieni
pozdrawiam serdecznie:)
loka
bardzo miło mi;)
pozdrawiam serdecznie
Marku
dokładnie tak,
serdecznie pozdrawiam
:)