Anioł
Przychodzisz po mnie wieczorem
pocałunkami ukoić mój strach
pod białymi skrzydłami
ukryć przed złem świata
Nim znów odejdziesz o świcie
weź mnie ze sobą do raju
znajdź w nim trochę miejsca
bym i ja miał swój DOM
Gdy dzień zjada resztki nocy
a Ty wciąż jesteś obok...
wtedy sam już nie wiem
kobietą jesteś
czy aniołem
autor
imbrokatius
Dodano: 2008-09-03 19:17:39
Ten wiersz przeczytano 766 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Też bym chciała aby mnie zabrał taki Anioł do tak
pięknego miejsca, gdzie strachu nie ma, a tylko miłość
:)