Bądź
Bez zbędnego "przepraszam"
kwiatów, które i tak zwiędną
pocałunków na kołdrze
Daj mi dłoń zmęczoną
spraw, bym otworzyła oczy
pomóż mi kroczyć w ciemności
W niezwykłym zatraceniu
kochając niewrażliwość chwili
pokaż światło- szukam go od dawna
Nie mów, że za późno
życie skrzyżowało te scieżki
a my jesteśmy gwiazdami
tylko jednego wszechświata
Podnieś liść z alejki
piękna czerwień, prawda?
to kolejne słońce
zaklęte w słowie "bądź"
autor
Opozycjonistka
Dodano: 2005-11-19 17:43:25
Ten wiersz przeczytano 532 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.