Bajka: poszukiwany, poszukiwana
Wczoraj kopciuszek wyszedł z bajki,
był w małej czarnej, bez koronek,
i zamiast wróżki - koleżanki,
czarowały ku przygodzie.
Książę niezwykle był spóźniony,
i wchodził w tango po królewsku,
poznał kopciuszka zaskoczony,
jego blaskiem.
Nikt się dwunastą nie przejmował,
zabawa trwała, aż do rana,
młoda, dzisiejsza białogłowa
zaszalała...
A kiedy przyszło opuszczać salę,
poszukiwano mnóstwa rzeczy,
o pantofelka tu nie chodzi wcale,
ale brak butów, który dręczy
trochę te panny
zagubione,
bo księcia już nie ma,
i butów do pary...
Komentarze (16)
Fajna ironia,no cóż z tymi butami
do pary tak jest,że trudno je znaleźć,a książąt tym
bardziej.
Pozdrawiam marcepani.