Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Bandyta

Na jadące auta rzucał kamieniami,
krzyknęłam na niego, on się nadal bawił.
Wezwałam policję, przyjechali w mig,
parę dni na moście nie bawił się nikt.

Policja dzieciaka woziła trzy razy,
prawili kazania, dawali przykazy...
Kamień rzucił z mostu psiakowi na łeb,
leżał pies nieżywy! Zalała mnie krew.

Nikt go nie ukarał, bo szczerze i jak?
Robił jak uważał, przez to zginął psiak.
Pies człowiekiem nie jest, kara więc ulgowa,
za zabicie psiaka, dziecka nikt nie schowa.

Wiem ,że nie powinnam... pobiłam gówniarza!
Wcale nie żałuję, błąd się przecież zdarza.
Siedzieć mogłam w aucie, jechać Bóg wie gdzie,
rzuciłby kamieniem co potem...kto wie???

wasze wiersze czytać będę dopiero wieczorem,mam dziś zawał pracy.

autor

frytka

Dodano: 2010-04-19 13:03:12
Ten wiersz przeczytano 1893 razy
Oddanych głosów: 22
Rodzaj Nieregularny Klimat Smutny Tematyka O brzydocie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (21)

GabrielaZ GabrielaZ

bardzo lubię czytać Twoje wiersze , są naprawdę
świetnie napisane :)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Cała uczciwość życia ugina się pod tym wierszem, bo
prawo swoje a bandyta swoje.

Czatinka Czatinka

Łobuzowi miarka się przebrała należy mu się sroga kara
...

Akaheroja Akaheroja

a to łobuz....ale kara go w końcu jakaś spotkała

wrześniowa wrześniowa

może nie powinnam tak mówić, ale dobrze zrobiłaś.
Należało się mu, skoro rodzice nie potrafią.
Bardzo boję się takich chuligańskich zabaw
Pozdrawiam :))

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »