Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Batory,Silesia,Skarbek,Kormoran,...

Tak dużo zajęć, że wiersz dopiero wieczorem. Rano kościół, później jechałem po krzewy owocowe 14 różnych.

"Batory, Silesia, Skarbek, Kormoran, Karkonosze itd.".
11.09.2023r. Poniedziałek 19:06:00 w pociągu.
Na laptopa dopiero przepiszę.

Batory, Silesia, Skarbek, Kormoran, Karkonosze itd.
To imiona, nazwy pociągów,
Którymi między innymi jeżdżę regularnie.
Zawsze się tyle dzieje zwłaszcza,
Za jednego dnia jadę Polskę z południa na północ
I z północy na południe.

Aktualnie 19:07, a ja po krótkiej drzemce
Nogach od od 6:00 rano
Dnia poprzedniego,
Czyli od 10 września.

Prawie cały czas w podróży
Z jednej na drugą.
Dzięki Bogu i ku wielkiej mej radości
Cały czas w upale.
Także w godzinach nocnych gorąco było.
Podróż ma się zakończyć
Przed 4:00 dnia 12 września
Po prawie dwóch dobach bez spania.

Nie pamiętam, albo raczej zbyt wiele pamiętam,
Ale nie będę przynudzać.
Dzieje się jednak o czym pisać.
Co wybrać.
O pierwszej, o drugiej podróży poślubnej?
A może o nocno* dniowo* nocnej
Po Polsce?

Pomyślę i napiszę na spokojnie,
By bliźniaczych wierszy nie tworzyć.

Różne tony i myśli były
Podane z wyprzedzeniem
A na wyjeździe bez zbędnego
Kreowania wydarzeń
Działy się nieraz rzeczy zgodnie
Z tym, co wcześniej zwizualizowane*.

Były różne cele,
Ale nie odejdą od pióra
Nim nie zakończę spisywania
Własnej księgi życia.

Teraz także żony
Mojej najukochańszej.

Teraz po urlopie się dowiaduję
O tych dobrych żywiołach,
Które znów dosięgły świat.
O powodzi, ledwie dwieście kilometrów
Od miejsca, w którym spędziliśmy
Osiem wspaniałych dni.

My wakacyjnii kochankowie,
Czyli małżonkowie.
Ślub 11 sierpnia 13:30
A więc już minął miesiąc miodowy.
Spokojnie dla nas on wciąż trwa
I miodowe lata się zaczęły.
Nieco inaczej niż w znanym serialu.

Polsko Ty wiesz,
Że my jedziemy wspólnie.
Przed nami jeszcze kilka ładnych godzin
I w końcu można odpocząć
Ktoś by powiedział po urlopie.

A tymczasem ja od rana intensywnie
Zaczynam się brać do roboty.
Kościół, po krzewy owocowe
Do sadzenia pojadę,
Później obiad dla całej rodziny zrobię
I trawę wykoszę,
Która jest priorytetem dla mnie największym
W planie na wtorek.
Trawy nie dużo około cztery godziny koszenia bez przerwy.
Prognozy na szczęście wciąż
Plus trzydzieści stopni Celsjusza.
Jak na tę porę roku to sporo.
Zwłaszcza u nas w klimacie
Typy sorry taki mamy klimat.

Nadchodzi teraz cała reszta
O tym innym razem.
Tylko szkoda, że dni się tak skracają.
Na południu Europy jest teraz lepiej.
I wieczory na pewno jeszcze przyjemniejsze.

Na spodnie relacji szczegółowych
Muszę mieć więcej czasu.


*Zamierzone przez autora.

Miałem już 55 teraz kolejne zadaszone. Obiad zrobiłem, różne inne roboty, koszenie trawy, robota w krzakach, inne, modlitwa, teraz dalej robić będę.

autor

AMOR1988

Dodano: 2023-09-12 20:50:35
Ten wiersz przeczytano 711 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Bez rymów Klimat Radosny Tematyka Przygoda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (4)

anna anna

pracowity jesteś! z tej kroniki życia będziesz kiedyś
dumny.

GabiC GabiC

Dużo się dzieje,
zdrowia, sił, odpoczynku
i weny życzę.

Bardzo dziękuję za każde odwiedziny na mojej skromnej
stronie
i przepraszam, że z takim
opóźnieniem.

Pozdrawiam serdecznie AMOR-ku:)
Pozdrawiam serdecznie:))

@Krystek @Krystek

Spokojnej nocki z magicznymi snami:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »