Bezdomny
Pewnemu Bezdomnemu ze Szczecina.
Codziennie przechodzisz koło mnie.
Codziennie odwracasz wzrok.
Codziennie twierdzisz, że mam to na co
zasłużyłem.
Lecz nie znasz mnie,
nie znasz dni mych.
Wiedz, że to nie alkohol mnie zgubił.
Zacząłem pić na ulicy,
aby nie czuć pustki samotności
i tego przeraźliwego zimna ludzkich
serc.
Aby zapomnieć o strachu, który dławi,
aby zapomnieć o utraconej godności,
aby zapomnieć o tym, że dziś
bardziej kochasz psa -
niż mnie
bezdomnego.
autor
aniabonin
Dodano: 2010-08-06 09:34:48
Ten wiersz przeczytano 842 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Aniu - popraw wyraz "zacząąąąąąłem" - 7 wers. Poza
tym staraj się zaimków używać jak najmniej.
"Zacząłem" i "mych" do korekty..ale tekst dobry..świat
widziany oczami bezdomnego.. M.
"dziś
bardziej kochasz psa -
niż mnie
bezdomnego" wstrząsające, ale prawdziwe.