bezradna nagość
Niebo wlało się na ziemię
duszacą szarością
zwalony płot
w zasiegu ręki
otulony śniegiem
zdaje się być
horyzontem zawieszonym w przestrzeni
Gałązki krzewów w nieładzie
wyostrzona czernią
na tle morza bieli
chcą zakryć bezradnie
nagość mgły
która zewsząd nas otacza
i nie daje oddychać
autor
wakacja
Dodano: 2007-02-17 20:22:08
Ten wiersz przeczytano 505 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.