Bo...
Kiedy budzi się dzień
Otwieram zaspane oczy
Chłonę promienie światła wstydliwie
Ach jakże wtedy jest pięknie i błogo
Marzyć tak o tobie i wzdychać
Twoje usta jak poziomki słodkie
Yes pragnę je całować bez końca
Leżąc tak, czuję jakby świat nie istniał
Każda chwila w szczęście się zamienia
Opromienia twarz szczerozłote słońce
Chciałabym tak leżeć na zielonej łące
I wpatrując się w miękkość chmur
Energicznie przyciągać je do siebie
Bezgrzesznie tuląc w ramionach
I myślą płosząc chwil motyle
Echem po ciele twoim się rozpłynąć
Komentarze (27)
Piękne pragnienie masz, by po ciele ukochanego płynąć
o rozpływać się.
Pięknie:)
Miłego:)
pięknie, romantycznie,,,,
Yes, i ja chciałabym się tak rozpłynąć, póki co
rozpływam się w tych cudnych wersach. Serdeczności.
Pieknie... i pracowicie :)
rozmarzony - zmysłowy ...piękne są Twoje wiersze:-)
pozdrawiam
Piękny wiersz - zmysłowo!
pozdrawiam miłego dnia:)
Musisz mieć aniołku cudowne serce,pełne
miłości,wrażliwości a treść Twoich wierszy
rozbraja,rozmarza dotyka czułością.Piękny wiersz -
pozdrawiam miłego dnia.
rozmarzyłam się
miłego dnia aniele
Witaj,
to tak między rzeczywistością, a marzeniami.
Ładnie, zmysłowo.
Pozdrawiam.
Miłego dnia.
I nikogo innego.
eeech...uściski:)