Ból serca
Zrobiłam eksperyment ,przełożyłam wczorajszy wiersz ,wraz z komentarzami na dzisiaj,udało się.To, że straciłam punkty ...trudno.Przepraszam komentujących,myślę że mi wybaczą.
Niespodzianie przedwczoraj,
wpadła strzała Amora,
odtąd chodzę jak struta,
serce boli, o... tutaj.
Uszkodzenie nieznaczne,
daje silne objawy,
coś mi pika za mostkiem,
czy nie zawał obawy.
Tętno miewam zbyt szybkie,
nie śpię dobrze po nocy ,
jeśli ty nie pomożesz,
kto udzieli pomocy?
Gdyby była to wiosna,
jakiś maj,albo kwiecień,
nie robiłabym szumu,
ból by sam mógł odlecieć.
Ale teraz jesienią,
trzeba oddać się w ręce,
wytrawnego fachowca,
by zaradził coś męce.
Komentarze
Alodia
Oj tak ,niech się tym sercem zajmie
fachowiec:)
Milena24
potrzeby fachowiec... ciekawy wiersz;)
Lolcio
Sprytny wierszyk daję plus, ale popraw
błąd; "pika", może pika?
sylwia...KC...
Oj niejeden z nas pragnie takiego "bólu
serca". Świetnie napisany wiersz!
Komentarze (16)
jesienią fachowiec bezapelacyjnie potrzebny, co by
dalej były takie wiersze. dramatycznego klimatu nie
widzę, ale wierszyk się udał :)