Bukiecik fiołków
usiadłem w kafejce na łyk dobrej kawy
od rana w mej głowie dziś krążą
wspomnienia
pamiętam te fiołki co wiosną pachniały
czy wersy pierwszego wiersza dla ciebie
byłem w pierwszej klasie ty jeszcze w
przedszkolu
przy tobie się czułem dorosłym
chłopakiem
dzisiaj się uśmiecham gdy sięgam
pamięcią
gdy klepałaś swoje pierwsze babki z
piasku
przez lata dorastałaś a ja dojrzewałem
stawałaś się coraz piękniejszą
dziewczyną
wiosna rozbudziła drzemiące uczucie
zostałaś jedyną z moich sennych marzeń
w tej kafejce była nasza pierwsza randka
dlatego tu wracam piękna blondyneczko
byłaś zawstydzona gdy pocałowałem
lecz jaka szczęśliwa z bukieciku fiołków
Komentarze (28)
Dziękuję nureczko,pozwól jednak,że zostawię jak
jest.Pozdrawiam.
Dziękuję Teresko za odwiedziny,masz rację dużo tych
piękności,postaram się coś zmienić.Miłej nocy -
dobranoc.
Szacun za wiersz pozdrawiam
Rozumiem Wojtku, czytam więc dalej :
w tej kafejce była nasza pierwsza randka
dlatego tu wracam piękna blondyneczko
jesteś zawstydzona moim pocałunkiem
szczęśliwa na widok aksamitnych fiołków
Może skorzystasz :) Jeszcze raz pozdrawiam ciepło
pięknie zakochanego!
Piękne wspomnienie, a blondyneczka ta sama?
W trzeciej zwrotce msz trochę za dużo tych piękności,
chociaż rozumiem zachwyt. Pozdrawiam
poziomka_15, dziękuję,że poświęciłaś swój czas i
skomentowałaś mój wiersz. Zgadzam się z tą kafejką i
zmieniłem jak sugerowała nureczka. Miłego wieczoru.
Fiołki są delikatne i pachną nawet w wyobraźni.
Za nureczką : " w kafejce, co siedzę..." - nie brzmi
dobrze, ale nocy dobrej...
nureczko - cieszę się,że tak odebrałaś mój wiersz. Co
do pocałunku on był pierwszym i jedynym dlatego trudno
przyjęć deszcz pocałunków. Miło,że zajrzałaś, dziękuję
życzę miłej spokojnej nocy.
dziękuję Anno, dziękuję Broniu,dziękuję Marku.Miło
mi,że spodobała się mój wiersz, jestem wdzięczny za
równie miłe komentarze.
"Taka miłość w sam raz, idealna"...:) Któż nie ma
doświadczeń opisanych w wierszu? Miłość, która kwitnie
i naturalnie się rozwija jest chyba najbardziej
pożądana, czysta w założeniu. Tylko, czy przetrwa
napotkane burze...?
W ostatniej strofie czytam :
w tej kafejce była nasza pierwsza randka
dlatego tu wracam piękna blondyneczko
jesteś zawstydzona deszczem pocałunków
i oblana szczęściem z rumieńcami fiołków
Pozdrawiam ciepło :)
Są takie wspomnienia. Urocze:). Pozdrawiam
Pięknie. Szkole miłości czytałam, a tu już od
przedszkola się zaczęło. Pierwszy pocałunek, pierwsze
kwiaty, tez robiły swoje. Pozdarwiam serdecznie.
piękna historia miłości od piaskownicy.
Też uwielbiam zapach fiołków.