Byłaś? Sonet
Byłaś kroplą nadziei w tym Świecie
marności,
byłaś szczęścia zjawiskiem i koroną z
cierniami.
Jak róża w butonierce z ostrymi kolcami
-
byłaś świtu zaraniem, gwiazdeczką w
ciemności.
Pamiętam twojej twarzy usta karminowe,.
odciśnięte w mym sercu jak ślady na
śniegu
I piersi biel pamiętam trzęsącą się w
biegu,
gdy goniłem cię miedzą przez łany
zbożowe.
Byłaś moim oddechem, moim rudym cieniem,
nim o twoim odejściu nadeszła straszna
wieść.
Motylem moim byłaś, i sennym marzeniem -
które z balastem wspomnień Bóg nam nakazał
nieść.
Byłaś wodną rusałką, porannym
natchnieniem.
byłaś moją miłością. Co ja mówię,
jesteś.
Komentarze (30)
Boże jak Ty ją kochałeś rzadko bywa taka miłość mimo
upływu lat gdy żony nie ma z Tobą dalej kochasz i masz
ją w swym sercu
serdeczności:)
Piękny sonet. Aż minie kusi, aby napisać coś
zbereźnego, ale wobec przemowy tego wiersza i jego
dramaturgii wycofuję się ze spuszczoną głową do
tylu...
Tylko tak się mocno kocha Stumpi. Pozdrawiam
serdecznie.
"Byłaś rudym cieniem" - ładnie.
Pozdrawiam :)
W tej formie wiersza można
najdobitniej wyrazić swoje
odczucia i właśnie w ten
sposób je ukazujesz.
Miłej soboty Andrzeju.
Przepięknie i bardzo dobrze, że ją cały czas w sercu
masz. To jest cudowne, pozdrawiam :)
Ale Ty ją kochałeś! Co ja mówię, kochasz... pzdr
tak jest prawdziwa miłość, a ty jesteś mistrzem
sonetów.
Pięknie, no i ta wymowna puenta...
Ech, cóż tu pisać Andrzejku,
wzruszasz bardzo.
Serdeczności ślę ;)
https://www.youtube.com/watch?v=A_I2TSZERKI
I nadal jest...Pozdrawiam Andrzeju.
Prawdziwa nigdy nieodchodzi.
Andrzeju bardzo ładny kolejny sonet w hołdzie do
ukochanej małżonki Pozdrawiam Serdecznie miłego dnia
Piękny. Była, jest i będzie. Pozdrawiam +
piękny :)+++
Jest i będzie :) Pozdrawiam serdecznie +++