Chwile
Moje miasto, rzeka i jezioro Limajno.
Spacery samotnego wędrowca, chłód idący od
wody.
Nosimy chwile, którymi dzielić się
chcemy,
są też te inne, co inaczej smakują,
te tylko dla nas.
Wewnętrznym dialogiem są, podziwem dla
kormorana, co na półwyspie się puszy,
codziennie skrzydła ku słońcu wystawia
suszy.
Czarny, piękny, sławniejszy od tataraku,
trzciny, żaby i chmury,
nikt mu dorównać nie może.
O nim przecież całe miasto mówi,
niektórzy mają go w herbie.
Dumny on, ten czarnopióry,
bo kto tak o wodę uderza, chlapie,
tylko on- kormoran z gracją i
zręcznością
okonia złapie.
https://youtu.be/0NIBAiIzRWM
Komentarze (33)
Tymi wierszami nas kusisz ...byśmy przyjechali w
Twoje strony ...
Beano dziękuję.
subtelnie ukryłaś uczucia w scenerię pięknego
krajobazu Warmii, lubie taki malowniczy spokój...z
przyjemnością pzreczytałam...
pozdrawaim serdecznie:)