Ciasteczka, kawa na ławę, ręczę...
Wyładowanie neurotyczne uhhh
Skrob borkiem i lasem
Malborkiem i kwasem
Rzuć wszystko na talerz
Ciekawe na ławę
Ciasteczka i kawę
Nie ważne jest co to
Oto już nazwane to to
Jak tata, tych słów kursywa lata
To to ją tworzy a sens się nałoży
Bezsens tutaj dobrze noży
Maczej ciasteczko w kawuni
Skrob zębami, siorb ustami
Och, chyba ukruszy się ciasteczko
W ustach z kawą będzie miękkie
Zwiędnie i w przełyk wejdzie pięknie
Ciasteczko poruszone
Na stół troszkę ukruszone
Czeka na czarną kroplę...
A na stole?
Uronionych resztek gole
Murawę ścierką zgolę
I od nowa gra na stole
Ole! kawa kapła na okruszek
Gole, gole! Krzyczy sędzia duszek
Sponsor usta i ręce
Ronią więcej w podzięce
O ręce lelawe! Ole, ole!
Ronić kawę! Bronić sławę!
Podaj, drużyno okruszyno
Noże krzyczą: co to będzie?!
Łyżka na to: niemożliwe!
Och, utracą swój vive
Łatka szmatka wtem znów wkracza
Kawa grzejesz ławę!
Czy ty robisz za Iławę?!
Patrz na stołu zastawę
Wszystko oblane i splamione
Kawa kawuje:
Moje życie w przełyk wlane i zdławione
Szmatka dalej emocje goli
Och, ręka a wy?
Całe mokre rękawy od tej kawy!
Gwiżdże i buczy, że ich manier nauczy
Ręka chowa się rękawie
Chciałby się znaleźć teraz przy kawie
Teraz szmatka niczym matka
Wysmagała skruszone ciastka
Żebym nigdy już was nie ścierała!
Co za banda chuliganów!
Ciasteczek natura krucha
Posmutniała, taka słodka
Eh, ta szmatka, wredna kostucha
Niech idzie do garnka ucha
Fusy kawy marzenia bronią
Kiedyś znów na ciasteczka krople uronią
Ciasteczka okruszki nadziei zawsze mają
Słabe, to się tylko wydają
Lewa ręka za nich ręczy
Prawa prawej ręki i szmatki cherlawej
Zwisają rozumem zmęczone
Wtem na ustach serdeczny uśmiech
Figa z makiem!
Zagramy w zośkę burakiem!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.