cichy uśmiech
pomiędzy kwiatem a jego zapachem
jest miejsce dla ciebie
zielone palce łodyg
dotykają aksamitu twojego ogrodu
w którym niezapominajki
mrużą powieki w zawstydzeniu
ptaku mojego serca
coś lekko przywarł do ust moich
przynosząc dobro
rozproszone dotąd po niebie
nakarmię cię tkliwością
ten wieczór co się cicho uśmiecha
rzeźbi niechcący
szczęście w naszych sercach
autor
TES
Dodano: 2017-01-16 17:33:11
Ten wiersz przeczytano 1035 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
:)
Podoba sie wiersz, tyle w nim emocji czulosci i
milosci, a slowa pieknie w nim plyna.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Cichy śmiech...ciekawe...jeśli sercami niesiony, to
tylko przez nie słyszany i niech tak brzmi, cicho
delikatnie wypełniając przestrzeń wspólnych
pragnień... pozdrawiam serdecznie
_wena_ - ja słyszę i ciche uśmiechy jak i głośny
śmiech :-))))
AMOR1988 - też tak myślę :-)))
wielka niedźwiedzica - dziękuję :-)))
Anna52 - staram się jak mogę :-)))
wandaw - pięknie dziękuję :-))
promienSlonca - pięknie dziękuję :-)))
Elena Bo - czasem tak mam :-)))
ola- moc serdeczności :-)))
Roxi01 - miło mi że się podoba :-)))
alina-ala - miło mi :-)))
Xenia1 - pięknie dziękuję :-)))
Tadeusz Grzywacz - wszystkiego miłego :-)))