CIRROCUMULUS
Meteorolog wspiął się na górę.
Zapragnął z bliska obejrzeć chmurę.
Gdy był na szczycie rzekł:
„Niebywałe,
ta chmura uszu ma jedną parę,
głowę i tułów, cztery kopyta...
Miękka jak wełna – owca prawdziwa!”.
A chmura na to:
„Bee!!!” – bardzo głośno. –
„Proszę nie mylić barana z owcą!”
I tak jak zwyczaj każe barani,
wnet go ubodła chmurorogami.
Za nią skoczyły jej koleżanki
jak kłębki wełny –
CHMURKI BARANKI.
„Już wiem!” – wykrzyknął meteorolog. –
„Będę się wspinał na górę co rok,
by się rozejrzeć za nową pracą.
Chcę być pasterzem chmur
– chmurobacą!”
_
MamaCóra (Rymotka+Rymcia)
Z obrazkiem tutaj: http://rymcym.blogspot.com/2014/07/cirrocumulus.html
Komentarze (50)
Przepięknie piszesz bajki:) lubię je czytać, chociaż
niby wyrosłam z bajek...a jednak:)
Pozdrowienia serdeczne:)
Uroczy wierszyk :))
Pozdrawiam, MC :)
wesolutki ten Twój wiersz
i te chmurzaste baranki:)
pozdrawiam:)
Wesoło z humorem :)
Wyobraźnia u Ciebie bogata a to dużo.
Witam wszystkich gości i dziękuję za pozostawione
komentarze, a najbardziej za czas poświęcony na
przeczytanie tej rymowanki :)
Lubię te Twoje rymoeanki:-) . Pozdrawiam MamaCóra:-)
Lubię te Twoje rymoeanki:-) . Pozdrawiam MamaCóra:-)
fajny leciutki ...kudłate baranki:-)
pozdrawiam
Barankowo i edukacyjnie:))
Pozdrawiam spod chmurki (sory - spod baranka) :))
fajne, a chmurorogi - super
:):):)
Ładnie ujęty, rozbudza wyobraźnię:) Miło było
przeczytać:) Pozdrawiam:)
Czytam i uśmiecham się :) Miłego dnia MC
jak "baranki" to nie "koleżanki
może jacyś koledzy - fanki
:)))
Świetna, delikatna ironia
w bardzo ciepłym wierszu.
Miłego i pełnego cumulusów
dnia.