W ciszy przedświtu
W ciszę przedświtu spływa kropla.
Jest w niej srebrzysty dzwonek nocy
a jednocześnie rzecz przedziwna,
barwą tęczową dzień jednoczy.
Zapowiedź drzemie orzeźwienia,
słowicze głosy, koncert świerszczy
i ów cudowny a nieśmiały
poszept promieni, który pierwszy
zajrzy pod Twe powieki senne,
by ujrzeć marzeń ciepłe iskry.
Cień się rozprasza, światło wstaje,
przędzie spokojem nowe nitki.
Niech będą piękne w swoim kształcie,
silne i pełne lśnień ukrytych,
pomyślność niosą nieustanną,
będą pieszczotą zmysłów wszystkich.
Komentarze (20)
Chyba zaczynam być fanka Twoich wierszy...:)))
Zmysłowo i romantycznie, pieszczota koi :)
Witaj..ładny ,pozdrawiam miło+++
:-) bardzo piękne przebudzenie :-)
Wygląda na to,że dzień będzie piękny:) Pozdrawiam.