co u Małgośki...
małgośka czasem jeszcze pisze wiersze
zazwyczaj rano najpierw kota karmi
i już nie czeka co jej dzień przyniesie
w przyszłość daleką z nadzieją nie
patrzy
jakiś czas żyje tym co tu i teraz
chwilą za dziesięć lub dziesięć po ósmej
w każdym zdarzeniu widzi szczęścia
przejaw
wolna oddycha bez planów na później
szminką maluje znów nowo odkryte
usta co kiedyś w innym świecie żyły
więc ten poprzedni powoli w niej stygnie
mgłą otulony staje się już byłym
i znowu nosi wysokie obcasy
suknię czerwoną na wyjścia zakłada
słońce wyzłaca na jej smutnej twarzy
radość co z nowym uczuciem się zjawia
Komentarze (20)
I niech peelka tak trzyma dalej.
Dużo dobrej energii w wierszu.
Pozdrawiam
Bardzo, bzrdzo mi się podoba. Przecież się nie znamy,
ale - mozliwe jest, ze spotkamy kiedyś na ulicy -
usmiechnę się i powiem, jak dziś: wszystkiego
najlepszego - slicznotko w czerwonej sukience:) - badź
zdrowa:)
Bardzo, bardzo dobry wiersz z optymistyczną puentą.
https://www.youtube.com/watch?v=TjRpORufCpg
A u Małgośki po staremu jak widzę.
Wszystkiego dobrego na weekend.
Bardzo pozytywny wiersz. Otrząsnęła się Małgosia,
otworzyła na świat i szczęście.