Coraz bliżej
Na lipach ucichła już miodna muzyka,
błękity wnet zamknie żuraw szarym
kluczem.
Lato na walizkach, za morza chce uciec,
rosa rzewnie płacze po różowych świtach.
Wiatr na jarzębinie paciorki różańca
przesuwał tak długo aż w noc ciemną
ugrzązł.
Dzikie gęsi sznurem mkną w świat przed
szarugą.
Kapuśniak wykipiał gdzieś w podniebnych
garnkach.
I chór ptasi zamilkł, słuch po nim
zaginął,
kasztan się rozebrał do rudej koszuli,
osika drży z chłodu, klon na chwilę
umilkł.
A ja twoim ciepłem ogrzeję się zimą
i w twoich ramionach pozatapiam myśli.
Jesień coraz bliżej, stańmy się więc
bliżsi.
Komentarze (49)
stańmy się więc bliżsi...Smutek mnie ogarnął,
zamilkłem na chwilę, wspomnienia.Przepiękny
wzruszający "motyl".Pełen refleksji i
zadumy.Pozdrawiam i uśmiech zostawiam :-)
ekstra, taki ciepły wiersz ubrany w przepiękne słowa
:) -baaardzo na tak,Pozdrawiam:)
Piękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
Jesień ma wspaniałe uroki, pozdrawiam :) Wiersz piękny
Kapuśniakiem rozłożyłaś na łopatki...
Buziam:)
Prawdziwe dzieło. Zachwyca talent i kunszt autorki.
Pozdrawiam serdecznie
Wyjątkowo piękny wiersz ! Podziwiam kunszt autorki.
Pozdrawiam
podoba mi sie wiersz-pozdrawiam serdecznie
Pięknie namalowany złotymi rekami Jagódki,pozdrawiam
Kolorowy i ciepły jak lato wiersz :) Pozdrawiam
serdecznie ...
Kolorowy wiersz i ciepły jak lato:)Pozdrawiam
serdecznie ...
Próżno żałować, nic to nie zmieni,
gdy lato robi miejsce jesieni!
Pozdrawiam!
Masz bardzo fajny sposób pisania jak czytamm Twoje
wiersze to mam wrazenie że są jakieś innte niż
wszystkie takie z nutą spokoju i aż cięzko mi opisać
to co czuję
Bardzo mi się podoba Twój wiersz, który ma klimat
taki, jaki jest, kiedy lato odchodzi wtedy świat
nabiera innych barw? I spodobało mi się to, że nie
tylko przyrodę opisałaś, lecz cyt.
A ja twoim ciepłem ogrzeję się zimą
i w twoich ramionach pozatapiam myśli.
Pozdrawiam serdecznie i z uśmiechem:)
Pięknie. I pocieszająco, bo wychodzi na to, że jesień
ma jednak swoje dobre strony. Jak dobrze jest mieszkać
tu, gdzie mieszkam...
Hm, tylko czemu w takim razie, tam gdzie nigdy nie
spadnie śnieg, ludzie też łączą się w pary?
Pozdrawiam serdecznie :)