Czy dobrze ci się tańczy
choć kilka taktów zanuć mi dzisiaj
wiesz tamtych dawnych i tylko naszych
tak aby refren cicho gdzieś przysiadł
echem powtarzał znajome frazy
jakby wczorajsze dźwięczące jeszcze
gdy poprosiłem o pierwszy taniec
że w twoim świecie tak się zagnieżdżę
i przetańczymy w nim życie całe
w jednakim rytmie na dwa na zawsze
śnić nie śmieliśmy ni nawet marzyć
a może chciałaś przeżyć je walcem
by powirować tysiące razy
Andrzej Kędzierski,Częstochowa
15.11.2014.
Komentarze (35)
Nie przestawajcie tańczyć :)
Ładnie ująłeś tę miłość. Wiersz rozbudza wyobraźnię
wprowadzając czytelnika w świat tańca. Miło było
przeczytać:) Pozdrawiam:)
Taniec jako metafora życia?
Miłe...;)
Przetańczyć razem życie... marzenie :o)
Podoba.
piękne poczucie rytmu