Dawnogrzesznica
parę dni temu kazałaś mi być wolnym
co za tortura
wyobrażasz sobie? - śnieżnobiałe, puste
hale
wyrastające jedna po drugiej w powietrzu
zimna przestrzeń, gdzie nawet wiatr za
oknem
krzyczy w obcym języku
paragony, faktury kurzą się na półkach
ani jednej książki w promieniu kilometra
i powrót do epoki plastiku łupanego
rozbijanie sztucznych głów, by wydrzeć z
nich
trochę miedzi, sprzedać na złom
wolność? a idź, nie strasz więcej
- uśmiecham się zaciągając zasłony
na tę planetę nie ma prawa dotrzeć
światło
bo spali to , co kruche i najcenniejsze
wraz z nim nadlecą roje much
przyjdą ludzie o brudnych dłoniach
rozszarpią
Komentarze (16)
Ludzie faktury wystawiają oczekiwania zawsze jakieś
mają