diwone
budząc się rano nie otwieram oczu
dłońmi dotykam tak szczęśliwej twarzy
wstaję, by znowu miłość twoją poczuć
by po raz kolejny na jawie śnić i marzyć
wstaję, by kochać, i by być kochaną
by płakać ze szczęścia i nie suszyć łez
wstaję, bym mogła wstawać tak co rano
z twym ciałem w jedności wieńczyć każdy
dzień
autor
meritre
Dodano: 2008-01-14 21:11:27
Ten wiersz przeczytano 427 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
śliczny...oby jak najwięcej takich poranków. Też bym
chciała mieć tyle siły, aby wstać każdego dnia.
piękny, prosty, pełen ciepła wiersz