Dla pożądania
Dla tego, który pamięta mnie...
Między tysiącem słów Cię rozpoznawałam
..
Między obojętnością .. a zwykłą skałą..
Moim wzrokiem Cię zdobyłam ..
Choć na wielką miłość prawie w ogóle nie
liczyłam ..
Poznałam Cię...
Na tej wycieczce.. mnie nie
ignorowałeś..
Szczerze pożądając przytulałeś..
Niby niewinnie .. a jednak to czułam ..
Chciałeś mnie całą nieważne kim wtedy byłam
..
Ile radości, tęsknoty i wspomnień ..
W nas było ..
Jak bardzo oboje znaliśmy swoje
marzenia..
Pamiętam zapach twoich ust..
Tak bardzo lubiłam je smakować..
Kochałam .. gdy przytulałeś.. mnie...
Zadawałam sobie pytanie Czy mnie jeszcze
kochasz??
Czy w noc myśląc.. tak jak ja wtedy
pokochasz..
Nie widząc twojego spojrzenia ..
pocałunkiem mnie obdarowywałeś..
Nie widziałam do końca czy tego tak
naprawdę chciałeś..
Nie wiem czy Cię kocham ..
Wiem, że bardzo się pożądamy..
Tęskniąc.. powili .. szarą pustkę w sercach
wypełniamy..
I mam nadzieję, że kocha ... bez wzajemności, która coraz bardziej zamienia się w swoje przeciwieństwo ..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.