Dla żony
Pochylam się jesiennie
z zadumą nad każdym listkiem
zbieram je w dłonie
ogrzewam
chcąc chronić przed zimnem
a one do mnie mówią szelestem
nadstawiam ucha
i słyszę
to ty jesteś tym rycerzem
o którym wiatr nam opowiadał
że w twojej duszy gości
dar pięknej miłości
nią ukochaną obdarzasz
spojrzałem z uśmiechem w niebo
poczułem białe płatki na twarzy
mój Boże
tak wcześnie prószysz śniegiem
jakbyś chciał
jeszcze większą miłością mnie obdarzyć
już mróz skuwa rzeki lodem
malując kwiaty przeróżne
pozbieram je wszystkie
zaniosę ukochanej żonie
niech zobaczy
ile jest w nich miłości prześlicznej
spojrzeniem bez słów dziękuję
kochanie tam jest mróz siarczysty
a ty masz takie ciepłe dłonie
Autor Waldi
Komentarze (27)
Piękne strofy dla pani swego serca.Pozdrawiam.
Gorący Skarb masz w domciu...
Miłego dnia Waldi:)+
Witam Waldi piękne strofy dla żony
za krzemanką te ucha dziwnie brzmią
pozdrawiam:)
Pięknie...Podoba się wiersz...Miłego dnia :)
Ładnie:) Co myślisz o pozbyciu się
"swojego" z siódmego wersu? Uciekł ogonek z "dziękuję"
w ostatniej strofie. Miłego dnia:)
Pięknie o miłości do żony.
Miłego dnia :)
zaczynam Cię kochać Waldi (za te wiersze!)
Słowo miłość w pięknej odsłonię...piękne wyznanie
wysłane żonie...choć Ona to wie o dawna...ale takie
zapewnianie o uczuciu jest wzruszające...
pozdrawiam serdecznie
Piękny wiersz dla żony.
super dobranoc :)
Jak uroczo, żona będzie zachwycona.
Dobrej nocy Waldku życzę, może jutro się od portalu
odkleję, może...
Na razie:)
Dobranoc wam wszystkim dobranoc jestem śpiochem wstanę
około 10