Dotyk
Moje ciało gorące, rozpalone
W promieniach słońca rozżarzone.
Pragnie muśnięcia dotyku Twojego.
Żaru mego ciała i pragnienia kojącego.
Dotyku namiętnego, czułego, męskiego.
By błądzące palce Twoje moje włosy
gładziły.
Twoje usta delikatnie po ciele moim
błądziły.
Muskając stwardniałe piersi, języczkiem po
nim krążyły.
Twoje spragnione dłonie drżące uda moje
rozchyliły.
Byś wniknął, zanurzył się we mnie całym
sobą.
W wilgotną, gorącą, na zbliżenie gotową.
By ciała nasze kroplami rosy się
pokryły.
Moje biodra rytmem miłości się kręciły.
Bym tak rozkochana, pieszczotami Twymi
pobudzona.
Rozkoszą zmysłów, ciał falowaniem
podniecona.
Szczyt rozkoszy w miłosnej ekstazie
osiągnęła.
Cichutkim jękiem z tej żądzy westchnęła.
Byś lawiną miłości ugasił me ciało
płonące.
Z podniecenia spocone, rozgrzane,
gorące.
Oddechem drżącym rozpalone,
przyśpieszone.
Ciał melodią, słów wzdychaniem
rozognione.
Aktu miłości usilnie pragnące...
Komentarze (2)
Odważny erotyk pełen ekspresji...popracowałabym
troszke nad formą ale to przecież Twój debiut i tak
wiersz jest doskonale napisany i wprowadza w
niesamowity klimat
Świetny erotyk, taki odważny, pełen ekspresji.
Świetny!!! Pozdrawiam