Dyplomatyczna kupka/erekcjato
wiersz już tu był, ale przerobiłem go na erekcjato, oceniajcie, podziwiajcie, a i krytyka... jest zakazana!
Orzeł lecąc zrobił kupkę, podobno
niechcący...
kupka leci i szybuje, gdy już była
nisko,
wiatr niesforny troszkę dmuchnął
i wpadła w mrowisko
No! i burza rozpętana, kto chce być
osrany...
stara mrówa z opozycji - czas bić w
tarabany.
Trzeba komuś utrzeć nosa, nauczyć
kultury,
bo nie można na mniejszego, robić kupki z
góry
Delegacja wyruszyła już do orlich
gniazd,
wici poszło w eter do wiosek i miast.
Niech się teraz orzeł ukorzy, przeprosi,
a osrana mrówka niech czoło unosi
Jak tu wyjść z twarzą i wszystkich
pogodzić?
Czasem lepiej przemilczeć, bo można
zaszkodzić.
Duma mrówcza mrowiskowa, wszystko żądać
może,
tylko trzeba rozwagi, zaszkodzi czy
pomoże?
Bo też trzeba wariant szczęścia tutaj
wkalkulować
chociaż orzeł nie jest strusiem,
głowę może schować.
Co do kupki, no to cóż,
twarze w g..... pomazane.
Ale weźcie też pomyślcie,
co to by się narobiło – gdyby z...
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
zatwardzenia pochodziło
Komentarze (22)
Życiowo i z ironią...
Cóż czasem milczenie jest złotem.
Pozdrawiam
U u u u uch. To się narobiło.
Pozdrawiam.
Satyryczne erekcjato, no no. Masz poczucie humoru!
Pozdrawiam z uśmiechem.
:))) no narobiło by się...super:) miłego dnia
karl ha ha ha Pozdrawiam serdecznie:)
Ale się uśmiałem, fajny pomysł,pozdrawiam
ladnie pozdrawiam