Dziadku ty mój
inspirowałem się wierszem Dziadka ...
Piszesz z potrzeby serca
to co odczuwasz
miłość
wierszem przekazujesz
mówisz stary już jestem
lecz serce
pomimo wspomagania
tego nie odczuwa
masz lat siedemdziesiąt dwa
a w łożu
brykasz jak młodzieniaszek
żona jest szczęśliwa
każdym swoim ruchem
namiętność z niej wydobywasz
ptaszka masz
tak sprawnego
jakbyś w przestworzach fruwał
ona
do ucha szepcze
ci cichutko
kochany ty chyba masz
osiemnaście lat
nie na darmo ciebie
do białego tanga poprosiła
na parkiecie poczuła
coś ją w kroku gniecie
i od razu
sidła na ciebie zastawiła
a ty w nie wpadłeś
jak małolat
Autor Waldi
Komentarze (24)
Pozwolę sobie za ewaes...miłego;) Pozdrawiam.
uśmiechnąłeś ( choć może to niezamierzone...)
Wierszyk o męskości, w nim troszkę sprośności.
Pozdrawiam.
@Slawku - - zgadza się ale o sobie pisać o innych to
jest różnica :) wiersz jest fajny nie powiem i Norbert
owi zapewne się spodoba a ja może mylnie ale odbieram
go niesmacznie... Z całym ogromnym szacunkiem do
autora i peela :*)
To wiersz humorystyczny i sympatyczny, nawet na
milimetr nie jest złośliwy. :)
Dziadek powinien przeczytać z uśmiechem, jako że
przetworzyłeś jedynie te informacje, które Dziadek nam
udostępnił.
Pozdrawiam najserdeczniej :)
Hmm! rześki dziadek...
Słonecznego dnia:)+
ładnie składnie i dokładnie
Waldi... Cóż, znów się przyczepie, wybacz, jakiś taki
niesmaczny mi się wydaje. Tak ja ho odebrałam, ten,,
ptaszek,, i to gniecenie w kroku... Gdybym o sobie
pisała to spoko ale o kimś konkretnym jeszcze
podkreślając jego wiek... Nie.
Mam nadzieję że nie urazilam:)
Miłego dnia :*)
świetny wiersz dla naszego Dziadka Pozdrawiam
serdecznie przyjacielu:))