Dziewczyny tańczą
Mała kafejka ?Siedem Róż?,
cała ferajna tu przychodzi.
Na warcie stoi nocny stróż,
słychać ? jak cicho flet zawodzi.
Pan stróż z uśmiechem wita nas,
szczególnie, gdy idziesz z dziewczyną.
Rozpromieniła mu się twarz,
gdy dostał monetę na wino.
Nagle flecista, przestał grać,
na pewno nie ze swojej winy.
Tańce zaczyna ? nocna brać?,
przystojni chłopcy i dziewczyny.
Teraz zabawa będzie trwać,
hiszpańskie rytmy wezmą górę,
Prym, będzie wiodła ?nocna brać?,
ale nie będzie awantury.
Dziewczyny tańczą całą noc;
dość atrakcyjna to pokusa.
Bo w tańcu czują dziwną moc,
która do pracy nogi zmusza.
Ich krok sprężysty, dobry takt,
mięśnie napięte jak cięciwa.
Każda o ruch i grację dba,
ognisty taniec je porywa.
Hiszpańskich gitar piękny dźwięk,
Zagłusza grzechot kastanietów.
ciało ogarnia dziwny lęk,
lecz tańczyć trzeba tu niestety.
Dziewczyny tańczą całą noc,
od zmroku do samego rana,
choć nogi ciążą im jak kloc,
każda chce znaleźć Don Huana.
Komentarze (20)
bardzo rytmicznie poprowadziłeś " Dziewczyny tańczą"
wiersz podoba mi się, jest w moim typie.
wiersz brzmi jak bajka , a to przeciez rzeczywistosc
..ma fajny klimat
Bardzo podoba mi się Twój wiersz, działa na
wyobraźnię.
Uruchomiłeś w mojej głowie i wizję i fonię.
Nawet stópki przytupują flamenco. Tanecznie
pozdrawiam.
ładny ...młodzieńczy ..jak bywało na zabawach i się
szukało...fajnie skonstruowany ...pozdrawiam ciepło