Ejże
Kiedyś tam 2 lata temu. Może ktoś nie czytał a dziś mi pasuje, bo tak się czuję.
Czerwiec słonecznie się uśmiechnął,
ciepłem obdarzył wszystkich wkoło.
Wiersz poszybował w siódme niebo,
wszystko pachniało bzem i tobą.
I może znowu, choć niemodnie,
rozśmieje serce jasny promień:
Usta wyszepczą znaną spowiedź
Kocham, bez tego żyć nie mogę.
Szczęśliwi będą dzielić radość,
a zawiedzionych zdenerwujesz.
Niektórym uczuć wciąż za mało,
innym już miłość nie smakuje.
Świat się wydaje nader dziwny.
Nie wchodząc w sedno każdej sprawy,
często zazdrości szczęścia innym.
Jest jak ten ślepiec i kulawy.
Komentarze (17)
szacunek pozdrawiam
Sympatyczna refleksja o miłości wiosną.
Pozdrawiam :)