Facet i przysłowia
Widzę w lustrze zarost kilkudniowy,
kanapki śniadaniowe bywają w południe,
dym od kawy, i ten gorszy z nikotyny,
tak nie było, kiedy jeszcze byłaś u
mnie,
zastanawiam się na serio, na poważnie,
ileż siły kryje w sobie słaba płeć,
nic nie robi tylko patrzy kątem oka,
a mnie siły opuszczają no i chęć,
a jak zechce wzrok zasilić swoim głosem,
od niechcenia, tak rzuconym w siną dal,
zdaję sobie wtedy sprawę, nie jest
słaba,
i tych spotkań z kolegami tylko żal,
jest przysłowie to o dzbanie, i o uchu
jakieś takie też o wozie, co miał lżej,
choć nie wierzę aby było to, pomocne
spełnij się choć to, o wozie, proszę
chciej...
Komentarze (23)
Witaj Anno - sama prawda i tylko prawda w tym co
napisałaś :) Pozdrawiam z uśmiechem :)
Zenon
Witaj Broniu, tak, właśnie to przysłowie miałem na
myśli. Na razie nic nie kupuję haha :) Pozdrawiam
cieplutko :)
Zenon
z kolegami zawsze wychodzi się "na swoje".
Wesoło,
"...i tych spotkań z kolegami tylko żal,...":)
Dobrego dnia:)
źle z kobietą, lecz bez niej jeszcze gorzej!
Pamiętam przysłowie o dzbanie.
DOPÓTY DZBAN WODĘ NOSI,
DOPOKI SIĘ UCHO NIE URWIE.
Widocznie przedobrzyłeś sytuację. Trzeba kupic nowy
dzban.
Pozdrawiam serdecznie.
Masz rację,dziękuję Zosiak... Pozdrawiam cieplutko :)
"jest przysłowie te o dzbanie,"
jest przysłowie TO o dzbanie,
Miłego dnia :)