Fajnie mieszkać w bloku
Blokowisko, blokowisko,
większość mówi że nieładne.
Dla mnie super, wszędzie blisko.
Tuż za blokiem nowa szkoła
a za szkołą dwa przedszkola.
Słychać wszystko gdy ktoś woła.
Nawet sąsiad na balkonie,
musi wiedzieć co powiedzieć.
Cienka ściana słowo wchłonie.
Żyj z sąsiadem zawsze w zgodzie,
tym na górze i na dole.
I nie puszczaj bąków w wodzie.
Bo rurami się poniesie,
będzie hałas nie z tej ziemi.
Na policję ktoś doniesie.
Komentarze (23)
Świetny opis, świetna puenta. Nie jest przegadane.
Vick ma rację co do uroków betonów i blokowiska ale
Twój skrót myślowy jest super. Lapidarność jest wielką
zaletą.:)
nie opiewałaś zbyt wielu uroków
życia na osiedlu pełnym bloków;
przede wszystkim betonu cudowną zdolność
która zabiera ludzkim szczurom wolność
a w upały grzeje niby rozgrzany piekarnik
za to w mrozy chłodzi zimnem niby w psiarni,
zaś puste przestrzenie między wielkimi płytami
rezonują akustycznie, niosąc dźwięki z siłą tsunami.
Reasumując;
co tam wille,dacze,czy rodzinne domki - nie zna życia
uroków,
człowiek, który nie przeżył choćby kilku lat w bloku!
niezłe. pozdrawiam też lubię miasto choć nie mieszkam
w bloku
uroki mieszkania w bloku,,wesoło z nutką ironii o
nich,,,pozdrawiam ;]
Dzięki krzemaneczko za podpowiedzi, skorzystam z nich
oczywiście. :):)
Życie w blokowisku jest do bani.
:)) Fajny wierszyk. Ośmielę się zasugerować drobną
korektę:
"uszy słonie" zamiast "uszy jak słonie"
"i nie puszczaj" zamiast "Nie puszczaj"
i "ktoś doniesie" zamiast "wnet doniesie".
Miłego dnia.
:) oj więcej sytuacji sobie przypomniałem z życia w
bloku :) nawet taką że pewna para była tak głośna, że
sąsiedzi po wszystkim wychodzili na balkon zapalić :)
pozdrawiam :)