Fikuśna wyobraźnia
Wszystkiego co Was bawi i cieszy...
Tematów nowych, świeżych jak ranne
pieczywo,
bogatych w treści życia, jego dylematów
nagromadziłam nocą, ciemną jako żywo.
Rankiem je składam w wersy, nie na
łapu-capu.
Przy filiżance czarnej, jak noc bez
księżyca
stawiam litery dobrze znane z alfabetu.
Staram się sprawnie rytmy, sylaby
przeliczać,
Żeby nikt nie mógł mnie nazwać analfabetą.
(ką?)
Tak łatwo komuś przypiąć miano
nieprzyjazne,
poparte tylko własną metodą myślenia
i oczekiwać skutków tejże chorej jaźni.
Marząc, by była twardym punktem
wyobraźni.
Zawsze gotowi wymyślić coś, czego nie
ma.
Taka fantazja albo twórcza ego ściema.
https://www.youtube.com/watch?v=Z4AXf6cLDCU
Komentarze (35)
Nocą pisze się najlepiej :)
Świetny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
BARDZO dobry wiersz Bożenko
Witam Gminnego Poete i Mily,
miło Was gościć.
GM asekurujesz się, a jednocześnie obwiniasz mnie o
Bóg jedyny wie co...
Taka 'normalka' na Beju.
A wystarczy uważniej czytać tekst...
W trzeciej strofie nie mam nic przeciwko
odmiennym poglądom jeno przypinaniu 'łatek'...
I nic nie pomoże podlizywanie się - przynajmniej
u mmie...
Nic gorszego nad zmienianiu treści...
Pozdrawiam Was oboje serdecznie i dziękuję za
odwiedziny i komentarze.
Dobrze, że różne są style i pory pisania. Jedni
potrzebują tygodni, by domuskać jeden wiersz, inni
piszą szybko i sprawnie.
A opinie muszą być rożne. Jak i ludzie, jak ludzie...
Pozdrawiam Moliczko :)
Witam. Będę się czepiał jak zwykle. W trzeciej zwrotce
piszesz prawdę ale potencjalnie staje się ona zarzutem
do kogoś myślącego inaczej. Tak się składa na łapu
capu gdy człowiek niewyspany bo nocą baraszkował z
Veną. Ale czy ja biedny gminny mogę tu zabierać głos w
końcu przy sonecie nawet nie stałem. Podsumowując z
zazdrością stawiam plusa i przesyłam uśmiech:)))
Witam Gości i pięknie dziekuję za poświęcony temu
tekstowi czas.
W grudniu minie sześć lat od kiedy goszczę na
tym portalu.
Pierwszy raz ktoś zwrócił uwage na formę,
chociaż były i trzynastozgłosowce i inne dawne,
klasyczne formy.
Bartku, Anno,
Halino - Wasze komentarze brzmią rzeczowo, ale i
dość szczerze.
Ja jednak nie nazwałam tego tekstu sonetem
świadomie.
W moiu przekonaniu musiałabym bardziej dopracować
np rymy...
Sonety to formy o ściśle określonych
wymaganiach...
Ja jednak często piszę jak w malignie (pomysł, i
długopis w rękę i samo się pisze) bywa oczywiście,
że poprawiam, dopisuję lub skreślam, ale nigdy
'pod czytelnika' - raczej mam zawsze jakąś tam
koncepcję, której staram się dorównać co do
dopowiadam dla Marka ...
Zosiaku - za to 'nadrabiasz' w innym czasie ze
znanym skutkiem.
Jastrzu,
a toście mnie zaskoczyli tym altruistycznym
komentarzem...
Wszystkich; komentujących i głosujących, anonimowych
'wyświetlaczy' i oddających głosy bez komentarza
podrawiam ciepło.
Niech moje motto towarzyszy Wam przez długiw
dni i lata.
Prawda i bardzo fajnie ...Walduś pozdrawia ...
To prawda, celna ironia, pozdrawiam ciepło, śląc
serdeczności.
o taaak...wyobraźni to tu niektórym nie brakuje...:);)
pozdrawiam Moliczko cieplutko i serdecznie :)
Nocne przemyślenia owocują wierszem :)
pozdrawiam Bożenko:)
Bardzo podoba mi się sonet z ciekawym
tekstem...pozdrawiam.
Hmmm. Zamyśliłam się nad ostatnim zdaniem Twojego
wiersza.
Bardzo ciekawy test, mądry Seweryna Krajewskiego.
Im więcej Waszych wierszy czytam, tym bardziej
przekonuję się, jak to ciężko jest pisać wiersze. Aż
się sam sobie dziwię, że pisząc tego nie zauważyłem...
W każdym razie ten wiersz Ci się udał (z wysiłkiem,
czy bez - nie mnie oceniać).
A ja nocą śpię, czyli - marnuję czas ;)
Pozdrawiam.
No proszę- jaki fajny wiersz, a w zasadzie sonet.
Trochę zazdroszę nocnego przemaślania, bo ja śpię jak
kamień gdy tylko głowę przyłożę do poduszki.