Gdyby można było
Gdyby można było cofnąć czas...
Tamtego lata chyłkiem płynął gorący powiew,
suchym jęzorem omiatając i szeleszcząc
liśćmi. I choć minęła wiosna, a wraz z nią
trele słowików, nadal wszystko zachwycało.
Zapach siana unoszący się wszędzie.
Wirujące płatki bławatków odbijające się o
ludzi jak od muru i lecące dalej. Żaby
rechocące głośno wieczorem w stawie, sowy
pohukujące na drzewach. Bo miłość do niego
wypełniała jej serce rozpinając wietrzną,
delikatną nić. Czuła, że na samą myśl o
nim, serce zaczyna jej mocniej bić. Na
spotkania biegła jak na skrzydłach, czując
na twarzy podmuch
radosnego wiatru. Czuła się niby ptak ,
albo motyl zrywający się ku błękitnemu
niebu. A on rozbierał ją powoli, ściągając
odzież sztuka po sztuce. Wyglądali przy tym
niby tancerze w jakimś cudownym
przedstawieniu. Potem ona zdejmowała z
niego ubranie i niespiesznie delektowali
się sobą. Pieszczoty były grą wstępną,
przelotnym, miłym dotykiem, który poprzedza
nadejście rozkoszy.
Dotykał lekko, stosując wobec siebie i jej
subtelną torturę do chwili, aż jej
niebieskie oczy zasnuły się mgłą, a skóra
zapłonęła. Ciało przeistaczało się w drżącą
materię, przesiąkniętą żądzą
i uniesieniem. Rozkoszny bezwład i gorącą
rzekę krwi pod skórą. Całe popołudnia
wypełniali miłością i pieszczotami.
Leżała pod nim słaba i miękka, otwierając
się dla niego bez reszty. Otrzymywała
więcej niż kiedykolwiek śmiała o tym
marzyć. Resztkami świadomości czuła na
sobie jego ciężar. Słyszała, przyspieszone
bicie jego serca i płytki, zdyszany oddech.
Gdy nasyceni sobą leżeli później obok
siebie, ich serca i myśli
przepełniała rozkosz i radość.
Tessa50
Komentarze (18)
Piękne erotyczne wspomnienie wypełnione miłością...
pozdrawiam ciepło
"Całe popołudnia wypełniali miłością i pieszczotami"
nieskończenie słodki czas :-)
Ależ się rozmarzyłam Tesso! wow! pięknie++++
Pozdrawiam cieplutko :))
Hmmm... bardzo ładny obraz namalowany słowem .
Pozdrawiam + zostawiam
Bardzo ładnie to napisane. Słowa uznania i doży
PLUS!!!
Przeurocza Tesso, uroczo po prostu, urzeka mnie to co
napisałaś.
Ślicznie.
Pozdrawiam serdecznie:)
Proza w erotycznym uniesieniu, każdy inaczej sobie
taki moment spełnienia wyobraża. Lecz punktem
kulminacyjnym jest rozkosz jaka dopada :)
Nie mozna cofnac czasu ale milosc jest niezalezna od
pory roku,prawda?Wspanialy erotyk kochana Tesso,
pozdrawiam Cie rozmarzona:)+++
Czas można zatrzymać jedynie w pamięci... zostawić w
pięknych wspomnieniach... i takie na pewno
pozostaną..
Może i lepiej ze nie jest to możliwe - bo
marnowalibyśmy czas otrzymany na poprawianie i
ulepszanie, zupełnie zapominając o szczęściu
spontaniczności tej odrobiny niewiedzy. Przeczytałem z
uwaga twoją prozę, tańcząc w twoich słowach tak jak i
oni nienasyceni.Namiętność uniesienie i ekstaza
Pięknie, można się rozmarzyć... Czyta się bardzo
przyjemnie. Pozdrawiam serdecznie:)
Jak zwykle pięknie! Pozdrawiam!
no, no...nieźle, kusząco, marząco...
Piękny,niezwykle zmysłowy,a przy tym delikatny niczym
jedwab,rozkoszny erotyk...Teresko,gratuluję takiej
lekkości pióra!!!Pozdrawiam serdecznie...
I poszło jak z płatka. Tylko czytać i podziwiać Twój
kunszt. Brawo.