Głuch (ej) Elce
Jak limeryki, to limeryki ;)
Głośną muzę gra Elka z Jagodna,
więc ucisza ją mama (niemodna),
krzycząc przez całą kuchnię:
"ty od tego ogłuchniesz"
na co Elka: "dziękuję, niegłodnam".
Z sinym okiem gna Jan z miasta Ryki,
wprost po randce u pieknej Eryki.
Tulił tańcząc z nią tango,
ojciec wpadł krzycząc:"mam go",
bo nie słyszał w tle tanga muzyki.
autor
Stella-Jagoda
Dodano: 2016-08-11 11:44:36
Ten wiersz przeczytano 1608 razy
Oddanych głosów: 55
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (54)
super:)
:)
pierwszy zabojczy:)
na pewno nie o naszej
grusz-Elce, ona ma sluch absolutny, sadzac po
wierszach,
pozdrawiam:)
Świetne :) Pozdrawiam
Fajniste.Miłego dnia.
fantastyczne limeryki, jestem pod wrażeniem :-)
Zwłaszcza pierwszy:)
Fajnie piszesz:)
pozdrawiam
Zabawne limeryki...
pozdrawiam milutko :)
no niezłe te obyczaje :))
Jakem Elka z łomżyńskiej ziemi,
gdy jedzenie, to zawsze się chce mi/
Mlaskam w takt muzy,
apetyt duży.
A słuch? Mam dobry - bez ściemy :)
Limeryki DOSKONAŁE!
Super Limeryki:)
Bardzo na TAK, lubie ten o Elce.:)
Pozdrawiam Stello.:)
:)))))
Super!
świetne ja tak nie potrafię Pozdrawiam
serdecznie:))Miłego wieczoru
Super :)
pozdrawiam i głos zostawiam +
To lubię-rytmiczne i z jajem limeryki.
Pozdrawiam Stello.